Ciąg dalszy zmian i przetasowań w uniwersum Star Wars. Niezatytułowany jeszcze film, który ma opowiedzieć o dalszych losach Rey zyskał właśnie scenarzystę, którym będzie George Nolfi.
Film ma być wyreżyserowany przez Sharmeen Obaid-Chinoy. W głównej roli wystąpi Daisy Ridley, powracając jako Rey Skywalker, postać znana z najnowszej trylogii Gwiezdnych Wojen, która ostatni raz pojawiła się na ekranie w 2019 roku. Przypuszczano, że premiera filmu odbędzie się w grudniu 2026 roku, zgodnie z harmonogramem Disneya, który zarezerwował ten termin dla projektu Star Wars. Niedawno jednak przesunięto tę datę na premierę Epoki Lodowcowej 6, co wzbudziło pytania o postępy w produkcji tego filmu science fiction.
Według informacji The Hollywood Reporter, nowym scenarzystą filmu został George Nolfi, znany z pracy nad filmem Ultimatum Bourne’a. Nolfi jest kolejnym twórcą w serii zmian na stanowisku scenarzysty tego projektu. Ostatnim z nich był Steven Knight (Peaky Blinders), który przestał być związany z projektem w październiku. Knight sam zastąpił wcześniej ogłoszony duet scenarzystów Damon Lindelof (Zagubieni)-Justin Britt-Gibson (The Strain), który był związany z filmem jeszcze zanim Obaid-Chinoy została jego reżyserką.
Na chwilę obecną nie wiemu, czy pierwotny pomysł na fabułę filmu, który miałby przedstawiać Rey szkolącą nowe pokolenie Jedi 15 lat po wydarzeniach z Epizodu IX nadal będzie częścią scenariusza autorstwa Nolfiego. Fakt, że ogłoszenie to pojawia się kilka miesięcy po informacji o odejściu poprzedniego scenarzysty, sugeruje, że mimo wolnego tempa projekt nadal posuwa się naprzód i nie został całkowicie porzucony.
Niedawno ogłoszono trylogię Simona Kinberga, według plotek będącą Epizodami X, XI i XII, której akcja również ma być osadzona wokół postaci Rey. The Hollywood Reporter donosi, że inne projekty w produkcji również będą korzystać z postaci Rey, którą jedno ze źródeł nazwało „kluczową dla kolejnego etapu franczyzy” oraz „najcenniejszym filmowym zasobem, w pewnym sensie być może jedynym, jaki Gwiezdne Wojny mają obecnie”.
Pomysł na powrót Rey w „kilku” filmach Gwiezdnych Wojen to odważny krok ze strony Kathleen Kennedy, zwłaszcza że wielu fanów wciąż krytycznie ocenia ostatnią trylogię. Zdaniem części fanów uniwersum Star Wars ma tak wiele postaci, które można rozwijać, że skupienie się wyłącznie na Rey może być ryzykowne. Poza projektami Kinberga i Obaid-Chinoy, Lucasfilm ma pracować nad co najmniej siedmioma innymi filmami Gwiezdnych Wojen pod przewodnictwem reżyserów takich jak James Mangold, Dave Filoni, Donald Glover, Taika Waititi, Rian Johnson, Shawn Levy i Patty Jenkins. Czas pokaże, ile z tych projektów ujrzy światło dzienne.
Źródło: Screen Rant / ilustracja wprowadzająca: materiały prasowe
Miłośnik filmów, kultury japońskiej, Marvela i wszelkiej maści science-fiction. Autor bloga Z innego świata.