„The Sims” doczeka się filmowej adaptacji. Zaś jedną z czuwających nad nią osób będzie Margot Robbie, która po raz kolejny, po „Barbie”, zabiera się za kultową markę.
Margot Robbie i jej ekipa z LuckyChap bierze się za kolejną markę naszego dzieciństwa. Tym razem na tapecie znalazły się „Simsy”, uwielbiany symulator życia, w którym pewnie nie jeden z nas ma nabite setki godzin.
„The Sims” to seria gier sandboxowych, w których gracze mogą kierować życiem wirtualnej rodziny w fikcyjnym świecie, rządzącym się swoimi regułami, choć powstał na wzór naszego. Jak donosi Variety, projekt wciąż jest na bardzo wczesnym etapie i na ten moment nie ma obsady, ani nie wiadomo, jaka wytwórnia będzie powiązana z tym filmem.
Ujawniono jednak, że reżyserką produkcji będzie Kate Herron, która była producentką wykonawczą „Lokiego” i nakręciła odcinki pierwszego sezonu. W dodatku razem z Briony Redman napisze scenariusz adaptacji "The Sims". Ostatnio ten duet pracował razem przy szóstym odcinku nadchodzącego sezonu „Dokora Who”.
Z ramienia LuckyChap nad produkcją będą czuwać Margot Robbie, Josey McNamara oraz Tom Ackerley, a wraz z nimi producentem będzie Roy Lee z Vertigo Entertainment.
Więcej o filmach przeczytasz w Movies Room:
LuckyChap wcześniej pracowało przy „Saltburn”, „My Old Ass”, a także przebojowej „Barbie”. I jeśli do ekranizacji „The Sims” podejdą podobnie, jak do hitu z ubiegłego roku, możemy spodziewać się kolejnej dobrej produkcji, która zadba o to, by oddać urok marki. Nie może więc zabraknąć irracjonalnych wypadków, walk w kłębach kurzu oraz niemowlaków magicznie pojawiających się obok swoich rodziców, gdy ciąża dobiegnie końca.
Na razie to wszystkie znane informacje na temat adaptacji „The Sims”. Więcej zapewne pojawi się, gdy dowiemy się, jaka wytwórnia zakupiła ten projekt.
Źródło: Variety / ilustracja wprowadzenia: materiały promocyjne z “Barbie” i “The Sims”