Po niemal 30 latach jedna z najbardziej ukochanych komedii romantycznych lat 90. może doczekać się kontynuacji. Mowa o filmie Mój chłopak się żeni, którego gwiazdą była Julia Roberts.
Sequele po wielu latach od premiery oryginału są w ostatnich latach coraz bardziej modne. Zdaje się, że trend ten może dotknąć kolejnego klasyka lat 90. Dermot Mulroney niedawno ujawnił, że „trwają rozmowy o sequelu” filmu Mój chłopak się żeni z 1997 roku w reżyserii P.J. Hogana, w którym wystąpił u boku Julii Roberts, Cameron Diaz i Ruperta Everetta.
Nic o tym nie wiem. Ostatnie, co słyszałem, to cytat: rozmawiają prawnicy, koniec cytatu.
Mój chłopak się żeni opowiada historię Julianne (Roberts) i Michaela (Mulroney), przyjaciół z dzieciństwa, którzy zawarli umowę, że jeśli oboje będą samotni w wieku 28 lat, pobiorą się. Na kilka dni przed 28. urodzinami Julianne, Michael ogłasza, że zamierza poślubić 20-letnią Kimberly (Diaz), co uświadamia Julianne, że jest zakochana w swoim najlepszym przyjacielu. W efekcie postanawia… zepsuć ślub.
W 2023 roku Julia Roberts wyraziła zainteresowanie powrotem do roli Jules, gdy zapytano ją w programie Watch What Happens Live, który z jej filmów powinien doczekać się sequela.
Myślę, że może Mój chłopak się żeni. Jest tam tyle ciekawych postaci, chciałabym zobaczyć, co teraz robią, jak wygląda małżeństwo Kimmy i Michaela.
Roberts zdradziła również, kogo – jej zdaniem – Michael powinien był wybrać:
No cóż, oczywiście Jules. Ale ożenił się z Kimmy.
Mój chłopak się żeni to amerykańska komedia romantyczna z 1997 roku w reżyserii P.J. Hogana, na podstawie scenariusza Ronalda Bassa, który był również jednym z producentów filmu. W rolach głównych wystąpili Julia Roberts, Dermot Mulroney, Cameron Diaz i Rupert Everett. Film otrzymał nominację do Oscara w kategorii Najlepsza muzyka oryginalna – musical lub komedia (James Newton Howard), a także trzy nominacje do Złotych Globów - za Najlepszy film – musical lub komedia, dla Najlepszej aktorki w musicalu lub komedii (Julia Roberts) i Najlepszego aktora drugoplanowy (Rupert Everett).
Film spotkał się z pozytywnym odbiorem krytyków i odniósł globalny sukces kasowy. Jednym z jego znaków rozpoznawczych stała się piosenka I Say a Little Prayer w wykonaniu Diany King, która była intensywnie wykorzystywana w filmie i stała się hitem na amerykańskiej liście Billboard Hot 100. Ścieżka dźwiękowa zawierała także kilka klasycznych utworów autorstwa Burta Bacharacha i Hala Davida.
Źródło: Deadline / ilustracja wprowadzająca: materiały prasowe
Miłośnik filmów, kultury japońskiej, Marvela i wszelkiej maści science-fiction. Autor bloga Z innego świata.