Zapewne niewiele osób pamięta już o porażce jaką była Śnieżka. Gal Gadot, która wcielała się w Złą Królową wypowiedziała się na temat porażki aktorskiej wersji klasycznej bajki.
Śnieżka w aktorskiej wersji była skreślona już na samym starcie, a w dużej mierze było to poprzez Rachel Zegler, która była mocno krytykowana przez odbiorców, jak i również przez brak wierności względem oryginalnej opowieści Disneya o ich pierwszej księżniczce. Niemniej jednak Gal Gadot, która również pojawiła się w filmie ma inną teorię co do porażki filmu.
Oficjalnym powodem ze strony Disneya jest właśnie Rachel Zegler i jej aktywność polityczna. Film kosztował 270 milionów dolarów, a zarobił zaledwie 202 miliony na całym świecie. Gal Gadot w programie The A Talks ma jednak inną teorię porażki. Otóż izraelska aktorka twierdzi, że winnym jest Hollywood i presja na negatywne komentarze w stronę Izraela, a jak dobrze wiemy - Gadot stamtąd się wywodzi.
W Hollywood, to ogromna presja na celebrytów, by wypowiadali się przeciwko Izraelowi. Zawsze musisz wyjaśniać i starać się przedstawić ludziom na świecie kontekst tego, co się dzieje i jaka jest rzeczywistość, ale ostatecznie ludzie sami decydują. Byłam rozczarowana, że film został przez to mocno dotknięty i nie odniósł sukcesu kasowego.
Śnieżka Disneya to nowe, świeże spojrzenie na klasyczną filmową wersję tej baśni z 1937 roku. W roli głównej wystąpi Rachel Zegler, w jej macochę i złą królową wcieli się Gal Gadot. W magicznym świecie niezwykłych przygód towarzyszyć nam będą: Mędrek, Gburek, Apsik, Wesołek, Śpioszek, Gapcio i Nieśmiałek. Za reżyserię odpowiada Marc Webb, produkcją zajął się Marc Platt do spółki z Callumem McDougallem w roli producenta wykonawczego. Zupełnie nowe piosenki na potrzebę filmu stworzyli Benj Pasek i Justin Paul.
Źródło: deadline.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.