Chris Hemsworth żałuje swojego występu w Thor: Miłość i grom. W Thor 5 możemy spodziewać się kolejnych zmian w kreacji asgardzkiego boga.

Historia Thora i Chrisa Hemswortha w MCU to istna sinusoida. W składającej się obecnie z czterech filmów serii znajdziemy zarówno produkcję uznawaną za jedną z najgorszych (Thor: Mroczny świat), jak i jedną z najlepszych (Thor: Ragnarok). 

Wydawało się też, że Chris Hemsworth występami w Thor: Ragnarok i finałowych częściach Avengers odnalazł swój styl i pomysł na kreację Thora w MCU. Z pozytywnym odbiorem widzów spotkała się idea odejścia od quasi-szekspirowskiej powagi w stronę całkowicie komediową. 

Więcej o bogu piorunów z MCU:

• MARVEL QUIZ: Jak dobrze znasz Thora?
• Taika Waititi o hejterach Thor: Miłość i grom: "Jeśli chcecie, by coś było jak komiks to przeczytajcie komiks"
• Gdzie Chris Hemsworth trzyma młot Thora? Poznaj 5 ciekawostek o aktorze!

Kontynuacją stylistyki rozpoczętej w Ragnaroku był także ostatni film o asgardzkim bogu – Thor: Miłość i grzmot. Superprodukcja Taiki Waititiego spotkała się jednak z mieszanym odbiorem, a jednym z największych zarzutów wobec fimu Marvela było przesadzenie z dowcipami i odbębnianie kolejnych gagów i skeczy. 

Chris Hemsworth krytykuje swój występ w Thor: Miłość i grom

Wydaje się, że podobne refleksje po ostatnim Thorze ma i Chris Hemsworth. W najnowszym Vanity Fair pojawił się duży artykuł poświęcony gwiazdorowi MCU, w którym przeczytać w nim możemy, że australijski aktor negatywnie ocenia swój ostatni występ w Kinowym Uniwersum Marvela. Jak się okazuje, Hemsworth wciąż nie może przebaczyć sobie, że zbyt bardzo uwierzył w swój talent komediowy i zbyt duży akcent położono na aspekt humorystyczny superprodukcji.

Wpadłem w pułapkę improwizacji i wygłupów. Stałem się parodią samego siebie – stwierdził aktor.

Jaka jest przyszłość Thora w MCU? 

Chris Hemsworth w przeciwieństwie do Chrisa Evansa, Roberta Downeya jra czy Scarlett Johansson nie zrezygnował z występów w MCU i aktywnie uczestniczy w kolejnych fazach Kinowego Uniwersum Marvela. Australijczyk ostatnio podkładał głos pod Thora w kolejnych sezonach animacji What if…?, zaliczył cameo w serialu Loki, a do tego w planach Marvel Studios jest piąta część przygód Thora. Nie wiadomo jednak, kiedy rozpoczną się zdjęcia do filmu, ani kto zasiądzie na stanowisku reżyserskim. Na pewno nie będzie to dotychczasowy reżyser Taika Waititi. Nowozelandczyk jesienią zeszłego roku ogłosił oficjalnie, że nie będzie zaangażowany w projekt. 

Źródło: Vanity Fair / ilustracja wprowadzenia: kadr ze zwiastuna filmu Thor: Miłość i grom