Czy spotkaliście się kiedyś z żartem, że hobby ukrywa się przed domownikami? Historia przedstawiona w Selling Superman ten żart przenosi do prawdziwego życia. Okazuje się, że pewien mężczyzna przez niemal całe życie zbierał komiksy, a jego rodzina nawet nie mogła ich dotykać. Z kolekcją zapoznali się po jego śmierci.
Pasja, bądź hobby to naprawdę super sprawa i czyni nasze życie piękniejszym. Łatwo przy tym popaść w nałóg, a w to popadł Dale, spiritus movens omawianego filmu. Selling Superman przedstawia historię rodziny, która żyła z człowiekiem, który miał obsesje na punkcie komiksów. Przez lata zebrał około 300 000 zeszytów w tym pierwszy numer Star Wars, który jest dziś białym krukiem w pierwszym wydaniu. Rodzina nie mogła ich dotykać, synowie mieli zakaz mówienia o nich, a sam Dale unikał wychodzenia z domu, obawiając się kradzieży. Kolekcja była tak imponująca, że CGC – czołowa firma oceniająca stan komiksów – po raz pierwszy w historii zgodziła się na stworzenie dedykowanej etykiety dla zbioru (Fantast).
Selling Superman to nie tylko historia majątku, który spadł na rodzinę po śmierci ojca, ale także opowieść o traumie i trudnym dziedzictwie. Dokument ukazuje, jak synowie Dale'a, Darren i Adam, postanowili sprzedać kolekcję, co wciągnęło ich w świat kolekcjonerów i pozwoliło im lepiej zrozumieć pasję, która zdominowała życie ich ojca.
Selling Superman możecie obejrzeć na dedykowanej ku temu stronie. Tytuł kupicie na AppleTV, Prime Video czy Google Play. Ceny się wahają od 2.99$. Więcej informacji znajdziecie na oficjalnej stronie.
Źródło: fanpage: Kulturalny człowiek / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.