Każdy personalnie z nas zawsze wybiera najlepszą część serii lub ulubiony sezon serialu. A jak to jest z gwiazdami swoich produkcji? Millie Bobby Brown, która jest supergwiazdą Stranger Things wybiera swój ulubiony sezon.
Każdy fan ma swój ulubiony sezon Stranger Things. A jak jest z samymi twórcami i aktorami? Millie Bobby Brown — ekranowa Jedenastka i największa gwiazda produkcji Netflixa — ujawniła, które odsłony serialu ceni najbardziej. I choć jej typ na ostatnie miejsce raczej nikogo nie zdziwi, kolejność na podium może wywołać dyskusję.
Ranking Millie Bobby Brown nie powinien być zaskoczeniem dla fanów Stranger Things, ale z pewnością odświeży dyskusję o tym, które odsłony serialu wypadły najlepiej. Aktorka jasno daje do zrozumienia, że to właśnie początek historii Jedenastki i ekipy z Hawkins najbardziej zapisał się w jej pamięci, głównie ze względów nostalgicznych, a fabularnie najlepiej wypada najnowszy. Najgorszym jest - raczej bez zaskoczenia - sezon drugi. Poniżej ranking:
Piąty sezon Stranger Things, będący zwieńczeniem całej serii, został podzielony na trzy części. Pierwsza zadebiutowała 27 listopada, druga trafi do nas 26 grudnia, natomiast finałowy rozdział trafi na Netflix 1 stycznia 2026 roku. Twórcy zapowiadają, że nadchodząca odsłona będzie najciemniejsza i najbardziej emocjonalna w historii produkcji.
Hawkins nosi blizny po otwarciu Szczelin, a bohaterowie jednoczą siły, by odnaleźć i pokonać Vecnę. Problem w tym, że zniknął bez śladu. Równolegle rząd wprowadza wojskową kwarantannę i intensyfikuje poszukiwania Eleven, zmuszając ją do ponownego ukrycia się. Wraz ze zbliżającą się rocznicą zaginięcia Willa rośnie poczucie nadciągającej katastrofy. Ostateczna bitwa wymagać będzie pełnej jedności – całej drużyny, po raz ostatni.
Źródło: youtube.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.