Zmarła Arleen Sorkin. To ona była oryginalnym głosem Harley Quinn i to właśnie dzięki niej otrzymaliśmy tą ikoniczną postać dla DC. Miała 67 lat.
Opuściła nas jedna z najważniejszych postaci dla świata komiksu. Mowa o Arleen Sorkin, która tak naprawdę wepchnęła życie w postaci ikonicznej Harley Quinn. Aktorka miała 67 lat.
Pamięć pozostanie na zawsze
Szef DC James Gunn w sobotę udostępnił memoriał Arleen Sorkin, wspominając tą ikoniczną dla świata DC osobę.
Spoczywaj w pokoju, Arleen Sorkin, niesamowicie utalentowany oryginalny głos Harley Quinn, który pomógł stworzyć postać, którą tak wielu z nas kocha. Pozdrowienia dla jej rodziny i przyjaciół.
Nie zabrakło również wspomnień od
">Marka Hamilla, który przez wiele lat współpracował z Sorkin przy serialu
Batman: The Animated Series. Aktor wcielający się w Jokera przeżył bardzo śmierć przyjaciółki.
Byłem zdruzgotany, gdy dowiaduję się, że straciliśmy genialną Arleen Sorkin. Nie tylko wspaniały talent, ale naprawdę cudowna osoba. Jestem wdzięczny nie tylko za to, że z nią pracowałem, ale także za to, że byłem jej przyjacielem.
fot. kadr z filmu Batman i Harley Quinn
Co do postaci Harley Quinn nie było zbyt dużych planów. Była to epizodyczna postać, która zadebiutowała w
Batman: The Animated Series. Widzowie natomiast tak bardzo ją pokochali, że DC postanowiło wprowadzić ją na stałe do swojego świata. Tak więc też Harleen otrzymała swój własny komiks oraz pojawiała się coraz częściej w filmach/serialach. Otrzymaliśmy pełnometrażowy film animowany z ex-kochanką Jokera, a w aktorską wersję Harleen Quinzel od lat wciela się Margot Robbie. Na HBO Max możemy oglądać też serial przedstawiający perypetię owej bohaterki. To właśnie postać Harley wprowadziła do slangu słynne
Puddin'.
Źródło: thehollywoodreporter.com / ilustracja wprowadzenia: kadr z serialu Batman: The Animated Series
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.