Martin Scorsese urodził się 17 listopada 1942 roku w Nowym Jorku w Stanach Zjednoczonych. Zanim zadebiutował filmem Kto puka do moich drzwi w 1967 roku zdobył praktyczne doświadczenie na planach innych produkcji. Pracował m.in. jako asystent reżysera, montażysta i konsultant przy niskobudżetowych filmach niezależnych. Przełom w jego karierze przyszedł bardzo szybko, bo w 1973 roku, kiedy to ukazały się Ulice nędzy. Pomimo wielu wybitnych dzieł na koncie takich jak Chłopcy z ferajny, Kasyno, Taksówkarz, Wściekły byk, Wilk z Wall Street, Król komedii czy Wyspa tajemnic, Scorsese na swoim koncie posiada jedynie jednego Oscara za reżyserię Infiltracji. Pomimo 80-ciu lat na karku Scorsese ani myśli o przechodzeniu na emeryturę. Obecnie zaangażowany jest w kilkanaście projektów, które są rozwijane. Zapraszamy do poznania 5 ciekawostek o słynnym reżyserze!  

Mógł wyreżyserować Listę Schindlera  

Martin Scorsese swojego czasu otrzymał propozycję wyreżyserowania Listy Schindlera, jednak po głębokim namyśle zdecydował się ją odrzucić, uznając, że nie jest właściwą osobą do opowiedzenia historii o Holokauście, ponieważ film o nim powinien powstać z perspektywy twórcy żydowskiego, dla którego temat ten ma wymiar osobisty i kulturowy. Scorsese, czuł, że nie posiada odpowiedniego doświadczenia, by w pełni oddać ciężar tej historii, dlatego zasugerował Stevena Spielberga, który ostatecznie podjął się realizacji filmu i stworzył jedno z najważniejszych dzieł w historii kina. 

Miał zostać księdzem  

Dorastając w głęboko religijnej, katolickiej rodzinie włoskich imigrantów, Martin Scorsese przez pewien czas poważnie rozważał karierę duchowną i po ukończeniu Cardinal Hayes High School w Bronksie wstąpił do seminarium przygotowującego do kapłaństwa, wierząc, że jego przyszłość związana jest z Kościołem. Szybko okazało się jednak, że nie odnajduje się w tej roli, po trudnym pierwszym roku nauki został usunięty z seminarium, co stało się dla niego bolesnym, ale przełomowym doświadczeniem. To właśnie wtedy Scorsese uświadomił sobie, że jego prawdziwe powołanie leży gdzie indziej.  

Otrzymał zakaz wjazdu do Tybetu  

Po premierze filmu Kundun - życie Dalaj Lamy w 1997 roku Martin Scorsese stał się jedną z najbardziej znanych postaci objętych nieformalnym zakazem wjazdu do Tybetu, co było bezpośrednią konsekwencją politycznego wydźwięku filmu, opowiadającego o życiu XIV Dalajlamy i jego konfrontacji z chińską okupacją Tybetu. Produkcja została odebrana przez władze Chin jako wyraźnie krytyczna wobec ich polityki, a sam Scorsese znalazł się na liście około pięćdziesięciu zagranicznych twórców i osób publicznych uznanych za niepożądane w regionie. 

Zobacz również: Zgiń, kochanie bez koordynatora intymności na planie! Poznaj 5 ciekawostek o filmie!

Był uzależniony od alkoholu i narkotyków 

Pod koniec lat 70. Martin Scorsese był wyniszczony jednoczesnym uzależnieniem od narkotyków i alkoholu, co doprowadziło go na skraj śmierci po tym, jak trafił do szpitala z powodu groźnego krwotoku wewnętrznego wywołanego interakcją leków i substancji. W tym krytycznym momencie Robert De Niro odwiedził reżysera i przyniósł mu autobiografię Jake’a LaMotty Wściekły byk: moja historia, którą od lat próbował przenieść na ekran, mówiąc Scorsesemu wprost, że jeśli nie podejmie się realizacji filmu, prawdopodobnie umrze. Praca nad Wściekłym bykiem stała się dla Scorsese impulsem do wytrzeźwienia i zerwania z nałogami, a sam film, dziś uznawany za jedno z jego najwybitniejszych dzieł. 

Boi się liczby 11 

Martin Scorsese od lat przyznaje, że jest osobą niezwykle przesądną, a jedną z jego najbardziej znanych fobii jest lęk związany z liczbą 11, który szczególnie silnie dawał o sobie znać w latach 70., w okresie nasilonego stresu i problemów osobistych. Niepokój był na tyle paraliżujący, że reżyser unikał wszystkiego, co mogło mieć związek z tą liczbą, od podróżowania 11 listopada po nocowanie na 11. piętrze hoteli czy podejmowanie ważnych decyzji w „niebezpiecznych” datach. 

Źródło: imdb.com/ Ilustracja wprowadzenia: Materiały prasowe