Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

W0rldtr33 tom 2 – Sieć - recenzja komiksu

Autor: Piotr Pocztarek
10 maja 2025
W0rldtr33 tom 2 – Sieć - recenzja komiksu

W0rldtr33 Jamesa Tyniona IV po pierwszym tomie zapowiadało się w moich oczach na najlepszą serię w portfolio Nagle Comics. Ubrany w szaty cyberhorroru, pozostający na czasie temat globalnych zagrożeń, jakie niesie ze sobą sieć, wydawał się strzałem w dziesiątkę. Prowadzona na trzech płaszczyznach czasowych narracja pokazywała nam konsekwencje wydarzeń, w jakie uwikłała się grupka młodych ludzi, którzy natknęli się na ślad undernetu. Czy W0rldtr33 tom 2 – Sieć jest komiksem tak samo dobrym, jak jego poprzednik? 

W 1999 roku utalentowany informatyk wraz z przyjaciółmi wpadł na trop warstwy sieci ukrytej pod internetem, jaki kojarzymy na co dzień. Nie do końca wiadomo, czy undernet to działanie obcych mocarstw czy może ingerencja z kosmosu, ale jedno jest pewne - ta sieciowa struktura potrafi wpływać na ludzkie umysły i zmuszać do popełniania makabrycznych zbrodni. Wykorzystując lukę w „normalnym” internecie wpływa na realny świat, zakażając coraz więcej ofiar. I chociaż młodym bohaterom udało się pokonać „złą sieć”, to po ćwierćwieczu ta znów daje o sobie znać. 

https://alejakomiksu.com/gfx/plansze/W0RLDTR33_t2_p2.jpg
Strona komiksu W0rldtr33 tom 2 – Sieć

W0rldtr33 tom 2 – Sieć rozpoczyna się dokładnie tam, gdzie skończył się pierwszy tom. Gaberiel Winter nie żyje, ale przed śmiercią udaje mu się wyłączyć internet całkowicie, aby spowolnić rozprzestrzenianie się undernetu. PH34R, która jawiła się jako seksowna, ale cyfrowa morderczyni, okazała się być siostrą zmarłego bohatera. Pozostali przy życiu członkowie W0rldtr33 zostają zebrani za pomocą nagranego uprzednio filmu (tak, takiego spod znaku „jeśli to oglądacie, to znaczy, że ja już nie żyję”) i dostają zadanie uratowania świata. Nie będzie to jednak łatwe. 

Jeśli podobnie jak ja znów liczyliście na wartką akcję, to muszę Was rozczarować. W0rldtr33 tom 2 – Sieć nie ma w sobie prawie nic z rewelacyjnego tempa i napięcia, które cechowało tom pierwszy. Przeciwnie – jest to album bardzo przegadany, który jednak niespecjalnie pcha fabułę do przodu. Możemy wprawdzie nieco lepiej poznać poszczególne postacie, ale scenarzysta przyzwyczaił nas do innego rodzaju wrażeń. Bohaterowie właściwie głównie siedzą, naradzają się, planują, a ekspozycja dłuży się w nieskończoność. Odrobina akcji zostaje tylko na ostatni zeszyt, ale i tak jest jej za mało, by się ekscytować. 

https://alejakomiksu.com/gfx/plansze/W0RLDTR33_t2_p3.jpg
Strona komiksu W0rldtr33 tom 2 – Sieć

Sporo tu retrospekcji, jeszcze więcej czczego gadania, podczas kiedy czytelnik chce akcji, tajemnicy i takich cliffhangerów, które chwytały za gardło w poprzednim tomie. Dialogi nie wszędzie błyszczą, niektóre informacje są wykładane zbyt łopatologicznie. Gdyby nie perypetie agentki Silk, to w W0rldtr33 tom 2 – Sieć naprawdę niewiele by się działo. Sprawdźmy więc, czy może Tynion IV postanowił zaserwować nam jakieś mądre przesłania wynagradzające przejściowe dłużyzny? 

I tu też pudło, bo o ile negatywny wpływ internetu jest niezaprzeczalny, o tyle scenarzysta popada tutaj miejscami w stereotypizację i banał. Subtelnie uderza w hermetyczne, radykalizujące się grupy poukrywane po sieci (np. incele), co wydaje się być teraz modnym trendem. Na szczęście nie poświęca temu wątkowi przesadnie dużo uwagi. Ale już teoria o tym, że to internet trzyma ludzi w ryzach, bo dzięki niemu nie przekraczają granic i nie popełniają zbrodni w obawie, że ktoś patrzy i widzi, to bzdura najczystszej wody. Naprawdę? A za moich czasów się mówiło, że to właśnie sieć robi ludziom wodę z mózgu i popycha do niecnych czynów właśnie po to, żeby ktoś patrzył. A nie odwrotnie. 

https://alejakomiksu.com/gfx/plansze/W0RLDTR33_t2_p4.jpg
Strona komiksu W0rldtr33 tom 2 – Sieć

No pogubił nam się scenarzysta przy tym drugim tomie, a że z wysokiego konia się boleśniej spada, to czuć tutaj tę przepaść pomiędzy świetnym albumem otwierającym. Sytuację ratuje nieco Fernando Blanco, ale też ma mniej popisowych momentów, których po prostu nie poskąpił scenariusz. Pozostaje mu zabawa formą i nieco szaleństwa w ostatnim zeszycie, ale wcześniej mógł bardziej rozwinąć skrzydła. Kilka jego paneli zapada w pamięć, a współpraca z kolorystką Jordie Bellaire to najlepsze, co mogło się temu albumowi przytrafić. Całościowo to jednak wyraźnie zauważalny spadek jakości i mam ogromną nadzieję, że tylko chwilowy. 


https://alejakomiksu.com/gfx/okladki/W0RLDTR33_t2.jpg

Tytuł oryginalny: W0rldtr33 vol. 1
Scenariusz: James Tynion IV
Rysunki: Fernando Blanco
Tłumaczenie: Paweł Bulski
Wydawca: Nagle Comics 2025
Liczba stron: 176
Ocena: 70/100 

Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

PR-owiec, recenzent, geek. Kocha kino, seriale, książki, komiksy i gry. Kumpel Grahama Mastertona. W MR odpowiedzialny za dział komiksów, książek i gier planszowych.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.