Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Advertisement

Wujek Sknerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności - recenzja komiksu

Autor: Piotr Pocztarek
5 grudnia 2024
Wujek Sknerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności - recenzja komiksu

Odkąd Disney wykupił Marvela w 2009 roku, wiadomo było, że będą się dziać rzeczy, o których, jak mawiał klasyk, się nie śniło fizjologom. Jednak świat Kaczora Donalda i całej ferajny był przecież tak mocną marką z tradycjami, funkcjonującą zresztą na rynku nawet nieco dłużej, że nikt nie widział specjalnej potrzeby przenikania się światów kaczek i superbohaterów, chociaż sporadycznie zdarzało się to już w przeszłości. Teraz ukazał się wydany przez Marvela, a napisany przez zaprawionego w trykociarskich bojach scenarzystę Jasona Aarona komiks Wujek Sknerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności

Egmont świętuje to wydarzenie wydając album w dwóch wariantach okładkowych (z rysunkami Lorenzo Pastrovicchio i samego Alexa Rossa do wyboru), a każdy egzemplarz będzie dodatkowo zawierał jedną z 14 grafik przygotowanych na potrzeby tego wydania przez takich mistrzów komiksu jak Steve McNiven, Ron Lim, Gabriele Dell’Otto, John Romita Jr., Walter Simonson, Skottie Young, Esad Ribic czy Frank Miller (ok, akurat jego propozycja jest wyjątkowo paskudna). A jeśli ktoś z jakiegoś powodu nie jest zainteresowany ekskluzywnym, pełnym dodatków, ale też sporo droższym wydaniem w twardej oprawie, sama komiksowa historyjka trafiła również do najnowszego, 257 tomiku z serii Gigant Poleca. Oczywiście jakość tych wydań jest diametralnie różna, ale nie zmienia to faktu, że wydawca zadbał, by opowieść trafiła do jak najszerszego grona odbiorców.  

https://alejakomiksu.com/gfx/okladki/WujekSknerus10cB.jpg
Wujek Sknerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności - okładka A (Alex Ross)

Pierwszy komiks Marvela ze Sknerusem to ok. 30 stron opowieści, która nosi wszystkie możliwe znamiona typowego komiksu superbohaterskiego. Mamy więc multiwersum, mamy różne wcielenia naszego bohatera ze światów alternatywnych i mamy konflikt, który ma pozwolić na spotkanie postaci, krótką nawalankę i happy end. Jason Aaron oddaje przy okazji hołd klasykom komiksu disneyowskiego, m.in. Carlowi Barksowi i Donowi Rosie, odnosząc się do swoich ulubionych historii, które mają dla scenarzysty osobisty charakter. Opowieść to krótka, dynamiczna i dość generyczna, ale jej lektura sprawia ogromną frajdę. Wszak większość współczesnych fanów trykotów zaczynała przecież od lektury kaczkowych komiksów. Jak się okazuje, większość współczesnych twórców również przeszła podobną drogę. 

Wujek Sknerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności narysowany został przez grupę pięciorga włoskich twórców komiksów Disneya – każdy rozdział należał do innego artysty. I muszę przyznać, że wygląda to obłędnie, a przede wszystkim bardzo spójnie, o co zadbali redaktorzy Marvela. Ilustracje są piękne, czytelne, spektakularne, pięknie pokolorowane, a co najważniejsze – obłędnie prezentują się na papierze offsetowym, który zastąpił kredę w tym wydaniu. Dawno żaden komiks z kaczkami nie cieszył tak bardzo mojego oka przy lekturze. 

https://alejakomiksu.com/gfx/okladki/WujekSknerus10cA.jpg
Wujek Sknerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności - okładka B (Lorenzo Pastrovicchio)

To droższe, twardookładkowe albumowe wydanie wręcz kipi od materiałów dodatkowych. Mamy przedmowę Jasona Aarona, posłowie redaktora naczelnego Marvela C.B. Cebulskiego, liczne wywiady ze scenarzystą, rysownikami i twórcami okładek (tych samych, które trafiły na kolekcjonerskie grafiki – ich prace są również opublikowane w niniejszym komiksie jako całostronicowe kadry). Szkoda tylko, że wszystkim twórcom coverów zdecydowano się zadać dokładnie te same pytania. Co jeszcze? Kilka szkiców, omówienie zmian, jakie komiks przeszedł w procesie tworzenia, omówienie ukrytych odniesień i biogramy twórców. Całkiem sporo dobra – nie przesadzę stwierdzając, że dodatki zajmują 2/3 objętości tego tomiku. 

Disneyowskich komiksów wydanych przez Marvela jest więcej, na razie w serii What If…, może więc kiedyś doczekamy się ich publikacji w Polsce. Jestem pewien, że te niecodzienne, szalone crossovery okażą się sukcesem, a twórcy będą sobie poczynać coraz śmielej w mieszaniu obu światów. Oczywiście przyczyną nie będzie pewnie jakość tych historii, bo umówmy się, nawet Wujek Sknerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności przypomina bardziej pisany od serca fanfik, aniżeli pełnoprawny, dopieszczony, koncepcyjny komiks. Ale przecież tu chodzi głównie o zabawę – a ta jest niezaprzeczalna, pomimo bardzo skromnej objętości komiksu, która poszaleć nie za bardzo pozwoliła. 


https://alejakomiksu.com/gfx/okladki/WujekSknerus10cB.jpg

Tytuł oryginalny: Uncle Scrooge and the Infinity Dime
Scenariusz: Jason Aaron
Rysunki: Paolo Mottura, Francesco D'ippolito, Alessandro Pastrovicchio, Vitale Mangiatiordi, Giada Perissinotto
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Wydawca: Egmont 2024
Liczba stron: 96
Ocena: 80/100  

Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

PR-owiec, recenzent, geek. Kocha kino, seriale, książki, komiksy i gry. Kumpel Grahama Mastertona. W MR odpowiedzialny za dział komiksów, książek i gier planszowych.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.