Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

galapagos

Suicide Squad Isekai - oceniamy początek anime

Autor: Ula Reszka
8 lipca 2024
Suicide Squad Isekai - oceniamy początek anime

Anime staje coraz szerzej popularnym gatunkiem, który trafia do dużej grupy odbiorców, nic również dziwnego, że na rozpoznawalnych serwisach streamingowych pojawia się co chwila sporo produkcji takiego gatunku. Serii anime m.in doczekał się Wiedźmin oraz powstała historia luźno oparta na grze Cyberpunk. Oceniane przez fanów były dość skrajnie co nie sprawiło, do zmniejsza zainteresowania twórców do powstawania kolejnych takiego rodzaju produkcji. Do świata anime również chce dołączyć jedno z największych uniwersów jakim jest DC. Suicide Squad: Isekai w pierwszych swoich zapowiedziach pokazywał, że może być to seria z potencjałem. Czasami jednak bywa, że hucznie zapowiadane projekty, okazują się równie spektakularnymi klapami. Jak jest w przypadku Suicide Squad: Isekai? Oceniamy jak prezentuje się początek.


Świat Isekai, zmaga się z wewnętrznym konfliktem, który rujnuje spójność królestwa. Nieoczekiwania do tajemniczej krainy trafia specjalna grupa, która swoimi umiejętnościami może pomóc zmóc się z konfliktami w krainie. Jednak czy antybohaterowie świata rzeczywistego staną się bohaterami Isekai?

Czasami bywa tak, że trailery zawierają najlepsze momenty serialu. Niestety patrząc na początek nowej produkcji DC - w jej przypadku nastąpiło podobne zjawisko. Pierwsze odcinki Suicide Squad: Isekai to niestety dość spore rozczarowanie. Odpowiedzialne za anime studio WIT, które ma naprawdę spory dorobek zdecydowanie stać na więcej. Animacja absolutnie nie zachwyca jest spowolniona, sceny nie przechodzą płynnie. W niektórych momentach zbędnie przyspieszana. Wszystko jest zachowane w ciemnych i ponurych barwach co również nie działa na korzyść jeśli chodzi o pozytywny odbiór. Można mieć odczucie, że jest to jedna z tych serii, która się i tak sprzeda ze względu na rozpoznawalność marki. Sceny walk wypadają dość słabo, a nieraz po prostu dają poczucie bezsensowności jakim dla przykładu jest pierwsze starcie Harley Quinn. Jak na początek zawodzi także reżyseria oraz ujęcia, które nie przekładają się na zaangażowanie.

Zobacz również: Powstanie anime Władcy Pierścieni! Zaskakująco dobra obsada?

Jeśli chodzi o postacie, pomimo swojego statusu w powszechnej popkulturze nie są w stanie niczym zaskoczyć. Znając choć odrobinę Legion Samobójców, można było się spodziewać bardziej żartobliwych i bardziej sensownych dialogów, jednak przez pierwsze trzy odcinki są one dość płytkie oraz nijakie. Z bohaterów  zdecydowanie najlepiej prezentuje się Harley Quinn. Ma swój charakter, jej postać jest interesująco zaprojektowana. 

fot.MAX

Oczywiście wiadomo, że całość fabuły będzie można w pełni ocenić po zakończeniu sezonu, jednak początek można zaliczyć do falstartu. Na rozpoczęcie mamy przeważającą ilość minusów, ale jak to bywa w świecie superbohaterów mamy wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji. Miejmy nadzieję, że finalnie Legion Samobójców pozytywnie na sam koniec nas zaskoczy.


Ilustracja wprowadzająca: fot. Max

 

Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Entuzjastka literatury i kina. Wielbicielka odkrywania nowych seriali oraz filmów. Poza tym ogromna fanka Formuły 1 i Disneya

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.