Już zdążyliśmy zauważyć, że nowa wersja Robin Hooda znacząco różnić się będzie od dotychczasowych (sama wzmianka o podobieństwach do nolanowskiej trylogii Batmana powinna być pewnym alarmem). Teraz, gdy na oficjalnym Twitterze wypłynęły nowe zdjęcia, możemy co najwyżej się w owym przekonaniu utwierdzić. Zobaczcie zresztą sami:
">3 stycznia 2018.@TaronEgerton as Robin in #RobinHoodMovie - Coming to theaters in September 2018.
— Robin Hood - 2018 (@robinhoodmovie)
Photo Credit: Larry Horricks pic.twitter.com/bz75RYNGhP
">3 stycznia 2018Ben Mendelsohn as Sheriff of Nottingham in #RobinHoodMovie - Coming to theaters in September 2018.
— Robin Hood - 2018 (@robinhoodmovie)
Photo Credit: Larry Horricks pic.twitter.com/COKuXc8dL4
Tarona Edgertona widzieliśmy już wcześniej, więc powyższe zdjęcie specjalnym zaskoczeniem nie jest. A teraz 100 punktów dla tego, kto dostrzeże dziesięć różnic pomiędzy Mendelsohnem w roli największego wroga słynnego banity a jego Orsonem Krennickiem w Łotrze 1. Żołnierze stojący tuż zanim z kolei przypominają już bardziej złoczyńców, z którymi walczy Kapitan Ameryka w MCU. Widać twórcy nie boją się odważnych rozwiązań. Podobnie było w przypadku Guya Ritchiego, który na nowo odkrył legendę Króla Artura i zrobił ją w stylistyce znanej z Porachunków czy Przekrętu. Przyjęcie tego pomysłu było mieszane (przede wszystkim odrzuciło go wielu zachodnich krytyków), choć wielu osobom bardzo się on spodobał. Zobaczymy, jak będzie tym razem.
Źródło: twitter.com / Ilustracja wprowadzenia: twitter/RobinHood fot.Larry Horricks
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.