Michael J. Fox zdecydował się zakończyć karierę aktorską. Decyzję o rezygnacji wymusił pogarszający się stan zdrowotny aktora.

Michael J. Fox przyznał, że udaje się na emeryturę ze względu na swoje zdrowie. W swojej książce No Time Like the Future zamieścił fragment, w którym przybliżył swoje problemy. Podkreślił, iż praca stała się dla niego zbyt ciężka. Jak stwierdził, nie jest w stanie spędzać dwunastu godzin na planie i uczyć się siedmiu stron dialogu. Dodał, że tak jak wszystko się zmienia, tak również i to może. Jednak gdyby tak się nie stało, jest z tym pogodzony.

Zobacz również: Michael J. Fox powraca do roli Marty'ego McFly i ostrzega przez 2020 rokiem w zapowiedzi piosenki Lil Nas X

Gwiazdor cierpi na chorobę Parkinsona, którą zdiagnozowano w 1991 roku. Dziewięć lat później Michael J. Fox częściowo wycofał się z show-biznesu. Swoje występy ograniczył do małego ekranu. Ostatnim serialem, w którym można było go oglądać była Sprawa idealna. Niedawno ujawnił, że z powodu choroby ma problemy z pamięcią, co negatywnie odbija się na pracy. Pomimo trudności odnajduje się w pisaniu tekstów. Zauważył, że owa czynność sprawia mu wiele satysfakcji. Michael J. Fox jest orędownikiem badań mających na celu znalezienia lekarstwa na Parkinsona. W 2000 roku założył fundację swojego imienia. Za swoją działalność otrzymał od szwedzkiego Instytutu Karolinska tytuł honorowego doktora.

Zobacz również: Angelina Jolie wyreżyseruje nowy film. Unreasonable Behaviour będzie biografią reportera 

Fox występował w filmach takich twórców jak Brian de Palma i Peter Jackson. Jednak dla wielu osób na zawsze pozostanie Marty'm McFly'em z Powrotu do przyszłości. Trylogia Roberta Zemeckisa zapewniła aktorowi nieśmiertelność. Ściskamy kciuki, aby jego stan zdrowia pozwalał mu realizować się na przynoszących zadowolenie płaszczyznach.

---

Źródło: movieweb.com / Ilustracja wprowadzająca: CBS