24 Declassified – Trojan Horse to trzecia odsłona serii prezentującej odtajnione misje CTU sprzed pierwszego sezonu kultowego serialu 24. Podobnie jak w przypadku Operation Hell Gate, czyli pierwszego tomu książkowej inkarnacji serii, autorem Trojan Horse jest Marc Cerasini, autor licznych publikacji nawiązujących do tego uniwersum – nie tylko fabularnych, ale i stricte fanowskich oraz ciekawostkowych.

O ile pisarstwo Cerasiniego w pierwszej odsłonie niespecjalnie mnie urzekło, to jego znajomość zależności pomiędzy bohaterami 24, a także zasad samego świata wykreowanego w serialu przez Joela Surnowa i Roberta Cochrana wystarczyły, by zafundować czytelnikom wrażenia podobne do tych płynących z seansu wczesnych sezonów, kiedy fabuły nie były jeszcze tak spektakularne i szeroko zakrojone. 24 Declassified – Trojan Horse siłą rzeczy też nie może mocno namieszać, ale po lekturze można powiedzieć, że autor jeszcze lepiej odnalazł się w swojej roli.

Cerasini znów sięga po opowieść o terroryzmie, ale tym razem miesza go ze światem wielkiej telewizji – celebrytów, dziennikarzy, modelek, aktorów i aktorek. To dobry ruch – temat ten nie był specjalnie eksploatowany w serialu, a czyż wystawna gala, robiona na modłę Oscarów, transmitowana na całe USA, na dodatek z udziałem pierwszych dam USA i Rosji nie jest idealnym celem ataku dla zorganizowanej siatki zamachowców? Kiedy Jackowi Baureowi uda się wpaść na trop spisku, pikanterii sprawie doda fakt, że jego żona Teri jest jedną z zakładniczek trzymanych na muszce przez terrorystów.

No właśnie, autor sięga po znane nam postacie, nawet jeśli w serialu miały krótką bądź marginalną role. Oprócz kluczowych bohaterów, takich jak Jack i Ton, który ma tym razem większą rolę do odegrania, znów pojawia się m.in. Nina Myers, Ryan Chapelle czy Jamey Farrell. Również Milo Pressman otrzymał od autora nietypową dla siebie rolę agenta w terenie. Prezentem i smaczkiem dla fanów jest natomiast debiut postaci, która pojawiła się dopiero w czwartym sezonie serialu i z miejsca stała się ulubieńcem publiczności. Edgar Stiles pojawia się w 24 Declassified – Trojan Horse jako początkujący pracownik CTU z zaledwie sześciotygodniowym stażem.

Żałować można tylko, że Cerasini nie sięgnął po bohaterów wykreowanych w drugim tomie przez swojego kolegę - Johna Whitmana. Obecność znanego z Veto Power Kelly’ego Sharptona mogłaby ożywić nieco powieść, ale najwyraźniej obaj panowie prowadzą swoje opowieści niezależnie od siebie, aczkolwiek chronologia operacji jest zachowana.

24 Declassified – Trojan Horse bardzo pasuje do wydarzeń, jakie znamy z serialu. Oprócz nieodzownej narracji w czasie rzeczywistym i niestety dość umownego podziału na 24 „godzinne” rozdziały, mamy tutaj szalone zwroty akcji, nowoczesne superwirusy zdolne położyć sieć komputerową na całym świecie i spotkania, które niczym deus ex machina wpływają na fabułę. Kilku momentów nie powstydziłby się serial i to w swoim najlepszym okresie. Nie mogłem się jednak oprzeć wrażeniu, że książka jest o kilkadziesiąt stron za krótka, a kilka ostatnich rozdziałów gna z wydarzeniami tak niemiłosiernie szybko, że spokojnie można byłoby to rozłożyć na jeszcze ze sto stron.

24 Declassified – Trojan Horse jest moim zdaniem niewielkim krokiem naprzód względem pierwszej powieści tego autora osadzonej w uniwersum serialu. Cerasini czuje się pewniej, jakby dostał błogosławieństwo włodarzy stacji FOX, a może po prostu ciepłe przyjęcie poprzedniej książki dodało mu skrzydeł. Nadal zdarzają się tu jednak pourywane wątki, nie mówiąc już o tym, że powieść cierpi na niedobory redakcji i korekty. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli serialu brakuje Wam równie mocno, co mnie, nie ma lepszej pozycji uzupełniającej tę pustkę – chyba że kolejny maraton z telewizyjną produkcją o Jacku Bauerze. Oczywiście książka siłą rzeczy nie ma prawa być tak intensywna i pompująca adrenalinę jak oryginalne 24, ale za to bardzo się stara, a to wystarczy, by fani serialu byli zadowoleni.

Okładka książki 24 Declassified – Trojan Horse

Tytuł: 24: Declassified – Trojan Horse Autor: Marc Cerasini Wydawca: HarperCollins 2006 Stron : 334 Ocena: 85/100