W (jak zwykle) estetycznym pudełku, znajdziemy krótką instrukcją, przejściówkę na USB oraz, rzecz jasna, sam zestaw słuchawkowy. Pierwsze, co powinno nam przyjść do głowy po wyjęciu słuchawek z opakowania, to ich waga. Sprzęt waży niecałe 260 gramów, przez co prawie w ogóle nie odczuwamy ich obecności na naszej czaszce. Same nauszniki są całkiem spore. Szyte na każde uszy, można rzec. Co zapewne zadowoli sporą część potencjalnych nabywców, można je obrócić pod kątem 90 stopni. Zostały przyodziane w bardzo przyjemną w dotyku ekoskórę, zaś za jej warstwą mamy piankę zapamiętującą kształt. Pałąk również wykończony został od wewnętrznej części pianką i ekoskórą. Metalowe prowadnice pozwalają na regulację słuchawek, nie pozbawiając ich przy tym elastyczności i giętkości. Bardzo ważna cecha – słuchawki przylegają do uszu, dzięki czemu nie dociera dźwięk z zewnątrz i możemy bez zakłóceń rozkoszować się muzyką, filmem czy grą.
Przewód wychodzący ze słuchawek i zwieńczony złączem Jack 3.5mm, liczy aż dwa i pół metra. Daje to użytkownikowi sporo swobody, zarówno w ruchu jak i miejscu podłączenia. U dołu prawej słuchawki znajdziemy regulację głośności, zaś do lewej słuchawki przypięty jest mikrofon. Mikrofon jest całkiem długi i elastyczny, dzięki czemu możemy go dostosować do swoich preferencji. Powszechną praktyką staje się już włączanie i wyłączanie go poprzez zwykłe opuszczenie. Świetna, a przede wszystkim wygodna i praktyczna funkcja!
Na opakowaniu słuchawek mamy wiadomość o dźwięku przestrzennym 7.1. Trzeba jednak pamiętać, że dźwięk ten możliwy jest wyłącznie przy użyciu załączonej karty dźwiękowej z wyjściem USB. Operujemy wtedy słuchawkami przy pomocy aplikacji NGenuity z poziomu komputera. Słuchawki będzie można podpiąć także do konsol PlayStation, Xbox oraz Switch, ale dźwięk 7.1 uzyskamy wyłącznie na komputerze. A jak sprawuje się samo 7.1? Podczas gry w Call of Duty, byłem w stanie usłyszeć strzały z drugiego końca mapy, a nie byłem w stanie słyszeć krzyków mojej dziewczyny stojącej 3 metry dalej. Zarówno ten model jak i poprzedni przeze mnie recenzowany (bezprzewodowe Cloud Stinger Core) skutecznie mnie przekonały do używania słuchawek zamiast kina domowego podczas gry. Jakość dźwięk jest naprawdę dobra, co idzie w parze również z ceną. Sam mikrofon natomiast – nie można mieć do niego zastrzeżeń. Nie łapie szumów i zbiera głos bardzo czysto i wyraźnie.
Słuchawki Cloud Stinger S + 7.1 to nie jest żadna rewolucja, a ewolucja, modyfikacja sprawdzonego już modelu. Ich główną zaletą bez wątpienia jest wygoda użytkowania. Słuchawki są bardzo lekkie, a przy tym nie męczą ani uszu ani głowy dzięki miękkiej piance przyodzianej w ekoskórę. Trudno mieć również zastrzeżenia co do samego dźwięku. Nie jest to najwyższa półka, taka jak w droższych modelach. Niemniej, jakościowo jest naprawdę dobrze i przy muzyce i przy filmach, a gdy już wykorzystamy 7.1 przy grach, ciężko będzie nam się przerzucić na inny sprzęt. Polecam!
Numer katalogowy:
HHSS1S-AA-BK/G
Słuchawki:
Przetwornik: dynamiczny, 50mm z magnesami neodymowymi
Typ: wokółuszne, zamknięte
Charakterystyka częstotliwościowa: 18Hz-23kHz
Impedancja: 32 Ω
Poziom ciśnienia akustycznego: 95.5dBSPL/mW przy 1kHz
Współczynnik THD: ≤ 2%
Waga: 275g
Długość kabla: 2.5m
Typ złącza: 3.5mm (4 bieguny)
Mikrofon
Element: elektretowy mikrofon pojemnościowy
Wzór biegunowy: jednokierunkowy, tłumiący
Charakterystyka częstotliwościowa: 50Hz-18kHz
Czułość: -40dBV (1V/Pa przy 1kHz)
Kabel USB
Waga: 12g
Długość kabla: 0.15m