Cillian Murphy, wieloletni współpracownik Christophera Nolana, tym razem nie pojawi się w jego nowym filmie Odyseja. Aktor jednak nie ukrywa, że z ogromną ciekawością czeka na premierę i z uśmiechem komentuje swoją nieobecność w projekcie.
Mimo iż Cillian Murphy i Christopher Nolan wielokrotnie współpracowali, tak oscarowy zwycięzca nie pojawi się w filmie Odyseja. Niemniej jednak, gwiazdor filmów Nolana i zdobywca Oscara, nie kłamie iż nie może doczekać się premiery nadchodzącego film. Przyznaje też, że nie cierpi na lęk przed pominięciem, a przyznaje iż czuje przez to ulgę.
Po sukcesie Oppenheimera, za którego Murphy zdobył Oscara, wielu fanów zakładało, że aktor ponownie znajdzie się w obsadzie kolejnego filmu Nolana. Tym razem jednak reżyser adaptuje Odyseję Homera bez udziału swojego stałego współpracownika. Zapytany przez Variety o swoje odczucia, Murphy odpowiedział z humorem:
Mam ROMO: 'Ulgę z pominięcia'. Nie, nie mogę się doczekać, żeby to zobaczyć. Jeśli jakikolwiek reżyser na świecie mógłby podjąć się realizacji 'Odysei', to będzie to Christopher Nolan.
Choć Cillian Murphy tym razem nie pojawi się w filmie Nolana, nie kryje ekscytacji. Zamiast żałować, żartuje, że odczuwa „ulgę” z powodu braku zaangażowania. Jedno jest pewne – jeśli Nolan rzeczywiście przeniesie na ekran Odyseję z rozmachem, którego się spodziewamy, widzowie – w tym Murphy – będą mieli na co czekać.
Christopher Nolan skompletował niezwykle imponującą obsadę do swojego najnowszego projektu - Odysei. W filmie zobaczymy m.in. Roberta Pattinsona (Hermes), Matta Damona (Odyseusz), Toma Hollanda (Telemach), Zendaye (Atena), Anne Hathaway (Penelopa), Charlize Theron (Kirke), Lupite Nyong’o (Klitajmestra), Benny'ego Safdiego (Agamemnon), Jona Bernthala, Ellioat Page’a, Himesha Patela, Samanthe Morton, Billa Irwina, Jesse Garcia, Will Yun Lee, Shiloha Fernandeza, Rafi’ego Gavrona, Mię Goth, Logana Marshalla-Greena, Michaela Vlamisa oraz Iddo Goldberga.
Wiadomo również, że Odyseja będzie jednym z najdroższych filmów w karierze Christophera Nolana. Szacowany budżet produkcji wynosi aż 250 milionów dolarów. Dla przykładu budżet brutto Mrocznego Rycerza z 2012 roku wynosił od 250 do 300 mln dolarów. Na dodatek podczas realizacji filmu planowane jest zastosowanie technologii IMAX, która do tej pory nie była wykorzystywana. Jeśli film nie zaliczy żadnych opóźnień to będziemy mogli go oglądać na dużym ekranie już 17 lipca 2026 roku.
Na chwilę obecną szczegóły fabuły nie zostały jeszcze ujawnione, ale pierwsze zapowiedzi wskazują, że widzowie mogą oczekiwać mieszanki science-fiction, thrillera i dramatu. Pojawiły się jednak pewne przecieki twierdzące, że film ma dostać najwyższą kategorią wiekową R.
Źródło: variety.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.