Wychodzi na to, że nikt nie wie ile tak naprawdę kosztował nowy Superman. Mówi się o naprawdę wysokiej kwocie, która zwala z nóg. James Gunn jednak zaprzecza. I komu tu ufać?
Okazuje się, że wybuchła prawdziwa afera supermanowa! W centrum uwagi znalazł się budżet najnowszej produkcji Jamesa Gunna, czyli Superman. Reżyser stanowczo zaprzeczył doniesieniom, jakoby budżet filmu miał wynosić astronomiczne 363 miliony dolarów, co szybko obiegło media i wywołało poruszenie wśród fanów oraz branżowych ekspertów. Gunn, znany ze swojej aktywności w mediach społecznościowych, nie tylko zdementował te informacje, ale również zasugerował, że podawanie takich kwot jest czystą spekulacją.
Sytuacja ta wywołała zamieszanie, ponieważ w mediach krążą sprzeczne informacje dotyczące budżetu filmu. Z jednej strony mamy anonimowe źródła z branży filmowej, które wskazują na ogromne koszty produkcji, z drugiej zaś – samego Gunna, który zapewnia, że takie dane są wyssane z palca. Na swoim instagramowym Threads napisał:
Nie wiem, czy to jest sfałszowane, czy może to po prostu jakiś dziwny formularz wypełniony przez asystenta w biurze w Cleveland, który wpisał przypadkowe rzeczy w puste pola. Wysłałem to naszym księgowym i producentom finansowym, kiedy to pierwszy raz się pojawiło rok temu, i nikt nie wiedział, co to jest. Mogę jedynie powiedzieć, że nie pochodzi to od nikogo z naszego zespołu!
Superman to pierwszy film, który będzie należeć do DCU – rebootu filmowego uniwersum adaptującego komiksy DC. Nadzorujący projekt James Gunn twierdzi, że produkcja z Fazy “Gods and Monsters” nie będzie tzw. origin story, czyli genezą postaci. Film ma zaprezentować Clarka Kenta “w środku akcji” - jako młodego dziennikarza, który już broni Metropolis jako Superman, a głównym motywem mają być zmagania superbohatera dotyczące pogodzenia swojego kosmicznego pochodzenia i ziemskiego wychowania.
-To opowieść o Clarku i jego relacji z kryptońskimi i ziemskimi rodzicami. Która z tych tradycji jest jego tradycją?
- Zaczynamy w środku akcji. Superman już istnieje. Lois i Clark już się znają. Lex od początku nienawidzi Supermana, chociaż nie znają się osobiście. Zaczynamy więc w samym środku akcji.
W głównych rolach pojawią się David Corenswet (Superman), Rachel Brosnahan (Lois Lane) i Nicholas Hoult (Lex Luthor). Na ekranie towarzyszyć będą im Isabela Merced (Hawkgirl), Edi Gathegi (Mister Terrific), Nathan Fillion (Guy Gardner), Anthony Carrigan (Metamorpho), Gabriela de Faría (Inżynier), Sara Sampaio (Eve Teschmacher), Skyler Gisondo (Jimmy Olsen).
Premierę kinową najnowszej superprodukcji o Człowieku ze Stali zaplanowano na 11 lipca 2025 roku.
Źródło: worldofreel.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.