Legenda Ochi. Willem Dafoe o swojej roli w nadchodzącym filmie fantasy

Legenda Ochi to jeden z najbardziej osobliwych filmów w karierze Willema Dafoe. W jednym z ostatnich wywiadów, aktor stwierdził, że różni się on od wszystkiego, co wcześniej robił, ale wcześniejsze role zainspirowały jego występ, czyniąc go wyjątkowym.

Willem Dafoe uznał, że jest dziwnym wyborem do roli w Legenda Ochi, ale podjął to wyzwanie – granie ekscentrycznych postaci stało się jego specjalnością. Aktor na przestrzeni lat wystąpił w wielu charakterystycznych rolach, między innymi w takich filmach jak Nosferatu, The Lighthouse, Biedne istoty, czy Spider-Man.

Willem Dafoe o filmie Legenda Ochi

W wywiadzie dla Inverse Dafoe opowiedział o tym jak zaskoczony był propozycją roli w filmie fantasy Isaiaha Saxona oraz o tym kim jest Maxim, w którego się wciela.

Przeczytałem scenariusz [filmu] i pomyślałem: Wow, oni chcą, żebym to zrobił? To bardzo różni się od wszystkiego, co wcześniej robiłem. Maxim [to] trochę zarozumialec, ale czujesz do niego sympatię, bo jest jak szalony drużynowy skautów. Ma coś wspólnego z Klausem z Życia pod wodą. To podobna walka między tym, jak się prezentują światu, a tym, kim są naprawdę. [Więc] wyraża się poprzez muzykę, poprzez ruch. Te drobne szczegóły i urywki piosenek… Pasują do tej postaci, bo nadają jej poczucie miejsca i specyficzności.

Dafoe wspomniał również o nietypowej inspiracji dla swojej roli: filmie The Lighthouse z 2019 roku. Przyznał, że łatwiej było mu wcielić się w Maxima, nosząc zbroję.

To dziwne, ale był to miły szczegół. Dobre kostiumy naprawdę pomagają, to na pewno. [To] coś, czego bardzo nauczyłem się podczas pracy nad The Lighthouse. Nie można udawać zimna, więc kiedy jest ci zimno, to jest załatwione. I mówisz inaczej. Masz inne zmartwienia. Myślisz inaczej. Kiedy wspinasz się na górę z tymi małymi rumuńskimi dzieciakami, po prostu tam jesteś. To zaproszenie do wskoczenia w to, do udawania i bycia tam.

O czym opowiada film?

Legenda Ochi to debiut reżyserski Isaiaha Saxona, jeden z rodzinnych filmów oferowanych przez studio A24. Film zdobył uznanie krytyków podczas pokazu na festiwalu Sundance w styczniu i jest porównywany do Czarnego kryształu i Niekończącej się opowieści. Film opowiada o podróży Yuri (w tej roli Helena Zengel), która chce zwrócić ranne młode zwierzę jego rodzinie, choć jej ojciec Maxim (Dafoe) uważa to za głupotę. To przygodowa opowieść o dojrzewaniu.

Film w dużej mierze opiera się na efektach praktycznych, a tytułowa istota została wykreowana za pomocą CGI i kukiełek, o czym opowiedział Dafoe.

Można by pomyśleć, że granie z kukiełką będzie trudne, ale wcale tak nie jest. Bo te sześć, siedem osób, które operują kukiełką, przekazuje jej całą swoją energię, więc kukiełka ma pewną obecność. I masz energię tych wszystkich ludzi, z którymi grasz w scenie, więc to jest o wiele bardziej angażujące, niż mogłoby się wydawać.