Czy porządny, wręcz perfekcyjny dom może skrywać mroczne tajemnice i zamienić się w miejsce zbrodni? Dokładnie to sugeruje nam pierwszy zwiastun nadchodzącego filmu The Housemaid.
Sydney Sweeney wciela się w tytułową bohaterkę filmu The Housemaid w pierwszym zwiastunie nowego thrillera psychologicznego Lionsgate. Powstał on na podstawie pierwszej książki z bestsellerowej serii autorstwa Freidy McFadden pod tym samym tytułem. Jak widzimy na pierwszej zapowiedzi, bezpieczna przystań dla pokojówki z czasem może stać się największym zagrożeniem.
Zwiastun przedstawia widzom tytułową bohaterkę, Millie (Sweeney), która zostaje gosposią, wprowadzającą sie do domu bogatej rodziny Winchesterów — Niny (Amanda Seyfried), Andrew (Brandon Sklenar) oraz ich córki Cecelii (Indiana Elle). Andrew nie jest zachwycony, gdy dowiaduje się, że Millie będzie mieszkała z nimi w domu, ale to wydaje się być najmniejszym zmartwieniem dziewczyny. Zwiastun zaczyna bowiem sugerować, że pod przyjazną fasadą Niny kryją się mroczne sekrety.
Ogłoszony w 2024 roku film The Housemaid będzie drugim pełnometrażowym tytułem reżysera Paula Feiga w 2025 roku, debiutującym siedem miesięcy po Kolejna zwyczajna przysługa. W przeciwieństwie do tamtej produkcji, która w maju trafiła bezpośrednio na Prime Video, nowy film Feiga otrzyma kinową premierę. Lionsgate liczy, że thriller psychologiczny będzie stanowił atrakcyjną alternatywę dla mocnej konkurencji w postaci Avatar: Ogień i popiół.
Jak w przypadku każdej ekranizacji książki o tak dużym fandomie jak The Housemaid, pojawiają się obawy, że film może mocno odbiegnie od materiału źródłowego. Na szczęście dla fanów, wszystko wskazuje na to, że dostaną wierną adaptację. Seyfried podkreśliła to w jednym z wywiadów na początku miesiąca:
Film uchwycił wszystko to, co fani pokochali w książce — sekrety, napięcie i zwroty akcji. Nie możemy się doczekać, aż widzowie zanurzą się w tym doświadczeniu.
Z kolei reżyser filmu, Peul Feig poszedł o krok dalej, nazywając film „wierną interpretacją”, jednocześnie zdradzając, że produkcja zawiera także „sporo dodatkowych niespodzianek” dla osób, które już znają historię.
Źródło: CBR / ilustracja wprowadzająca: materiały prasowe
Miłośnik filmów, kultury japońskiej, Marvela i wszelkiej maści science-fiction. Autor bloga Z innego świata.