Promocja nadchodzącego filmu DC Studios, Superman nie ustaje wraz z lipcową premierą widowiska. Tym razem, James Gunn zdradził pewien istotny fakt dotyczący głównego bohatera letniego blockbustera.
Jak ludzie mogą nie zauważać, że Clark Kent to Superman? To jedno z pytań, które fani komiksów oraz produkcji o Człowieku ze Stali zadają sobie od bardzo dawna. W końcu jedynym „przebraniem”, jakiego Clark Kent używa na co dzień, jest tak naprawdę para okularów. W związku z tym, że SupermanJamesa Gunna pojawi się w kinach za zaledwie kilka tygodni, reżyser postanowił ustosunkować się do tej kwestii.
Okazuje się, że reżyser filmu znalazł rozwiązanie na kwestię nie odróżniania Supermana od Clarka Kenta. Są to hipno-okulary. W rozmowie z ComicBook Gunn ujawnił, że pomysł, iż proste okulary chronią tożsamość Supermana, również sprawiał mu trudność, dopóki scenarzysta komiksów Tom King nie przypomniał mu, że okulary Clarka Kenta mają pewne moce — i jest to kanoniczne w komiksach.
To jest kanon w komiksach. To trochę zostało zapomniane, ale pochodzi z komiksów. Siedziałem z Tomem Kingiem, scenarzystą komiksowym, i powiedziałem: Wiesz, rzecz, której po prostu nie potrafię sam w sobie pogodzić, to te okulary, bo zawsze mnie to irytowało jako dziecko. Irytowało mnie to, bo po prostu nie miałem aż takiego zawieszenia niewiary, żeby w to uwierzyć.
Gunn zauważył również, że choć Clark Kent w wykonaniu Corensweta faktycznie wygląda inaczej niż jego Superman, kanoniczne okulary, które hipnotyzują ludzi w celu ochrony tożsamości Supermana, są zgodne z charakterem tej postaci.
Wiesz, to dwie różne osoby, mimo że myślę, iż spośród wszystkich aktorów, którzy grali Supermana, Corenswet wygląda najbardziej inaczej jako Clark Kent w porównaniu do Supermana, nawet bardziej niż Chris Reeve. Ale Tom powiedział: Wiesz, jest na to odpowiedź w komiksach. To kanon, że one hipnotyzują ludzi.
Najnowszy film Jamesa Gunna ukaże młodego mężczyznę, który próbuje odnaleźć swoje miejsce na świecie. Pozostaje pytanie, czy mieszkańcy Metropolis będą w stanie zaakceptować Supermana, czy też Clark Kent będzie skazany na ratowanie ludzi, którzy nie widzą w nim bohatera. Ta wersja herosa zostanie wprowadzona w świat, który już jest pełen innych bohaterów. Guy Gardner, członek Korpusu Zielonych Latarni, weźmie udział w tej przygodzie. Kolejną popularną postacią z kart komiksów DC, którą widzowie zobaczą na ekranie, jest Mister Terrific (Edi Gathegi).
Superman będzie pierwszym kinowym filmem z nowego uniwersum DC, które rozpoczęło się od zeszłorocznego serialu animowanego Creature Commandos (choć The Suicide Squad i Peacemaker Jamesa Gunna wciąż są częściowo kanoniczne). James Gunn, Peter Safran i Warner Bros. intensywnie pracują nad filmami, które będą kontynuować przygody Clarka Kenta. Supergirl: Woman of Tomorrow, z Milly Alcock i Jasonem Momoa, przedstawi widzom Karę Zor-El. Następnie Clayface opowie tragiczną historię człowieka, który stał się jednym z najgroźniejszych przeciwników Batmana. Wszystko zaczyna się od misji Supermana, aby udowodnić światu, że jest nie tylko wielkim bohaterem, ale także wspaniałym człowiekiem. Film zadebiutuje w kinach 11 lipca.
Źródło: ComicBook.com / ilustracja wprowadzająca: materiały prasowe
Miłośnik filmów, kultury japońskiej, Marvela i wszelkiej maści science-fiction. Autor bloga Z innego świata.