Superman Jamesa Gunna będzie nowym startem dla DC, a także pierwszym, poważnym filmem rebootującym całe to uniwersum. Jednak wielkie nadzieje się szybko kończą, gdyż pokazy testowe mówią o tym, że film jest lekkim bałaganem. Warner Bros. nerwowo to tłumaczą, ale starają się unikać tematu.
Superman to postać, już nie kultowa, a ikoniczna. To prawdziwy symbol Stanów Zjednoczonych, którego uwielbiają miliony na całym świecie. Warto zwrócić jednak uwagę na fakt pokazów prywatnych, które mają na celu wyciągnąć wnioski i pierwotne opinie o danym filmie. Czy potrzebne są dokrętki, czy trzeba coś zmienić. Okazuje się, że nowy film Jamesa Gunna to tzw. lekki bałagan.
Jeff Sneider czyli sprawdzone źródło donosi (za pośrednictwem World of Reel), że jego niezawodne źródło obejrzało filmu Superman i zaznacza że wersja ostatnio pokazana jest lekkim bałaganem. Potwierdzałoby to fakt, że Warner Bros. zaczynają się nerwowo tłumaczyć z tym filmem. Nie jest to jednak powiedziane, że finalnie pozycja będzie zła czy słaba. Warto jednak mieć na uwadze, że nowa opowieść o Człowieku ze stali może nie sprostać naszym oczekiwaniom.
Superman to pierwszy film, który będzie należeć do DCU – rebootu filmowego uniwersum adaptującego komiksy DC. Nadzorujący projekt James Gunn twierdzi, że produkcja z Fazy “Gods and Monsters” nie będzie tzw. origin story, czyli genezą postaci. Film ma zaprezentować Clarka Kenta “w środku akcji” - jako młodego dziennikarza, który już broni Metropolis jako Superman, a głównym motywem mają być zmagania superbohatera dotyczące pogodzenia swojego kosmicznego pochodzenia i ziemskiego wychowania.
-To opowieść o Clarku i jego relacji z kryptońskimi i ziemskimi rodzicami. Która z tych tradycji jest jego tradycją?
- Zaczynamy w środku akcji. Superman już istnieje. Lois i Clark już się znają. Lex od początku nienawidzi Supermana, chociaż nie znają się osobiście. Zaczynamy więc w samym środku akcji.
W głównych rolach pojawią się David Corenswet (Superman), Rachel Brosnahan (Lois Lane) i Nicholas Hoult (Lex Luthor). Na ekranie towarzyszyć będą im Isabela Merced (Hawkgirl), Edi Gathegi (Mister Terrific), Nathan Fillion (Guy Gardner), Anthony Carrigan (Metamorpho), Gabriela de Faría (Inżynier), Sara Sampaio (Eve Teschmacher), Skyler Gisondo (Jimmy Olsen).
Premierę kinową najnowszej superprodukcji o Człowieku ze Stali zaplanowano na 11 lipca 2025 roku.
Źródło: worldofreel.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.