W 2025 roku czeka nas finał jednego z najpopularniejszych seriali ostatnich lat, Stranger Things. Jedna z gwiazd produkcji Netflixa, Finn Wolfhard opowiedział o swoich mieszanych uczuciach co do zakończenia wątku swojej postaci.
Przed wyczekiwanym 5. i zarazem finałowym sezonem hitowego serialu Netflixa, którego premiera odbędzie się jeszcze w tym roku, aktor wcielający się w postać Mike’a Wheelera, Finn Wolfhard, uchylił rąbka tajemnicy na temat losów swojej postaci w niedawnym wywiadzie dla magazynu People.
Aktor opowiedział o emocjach towarzyszących finałowemu sezonowi serialu oraz o rozbracie z postacią Mike'a Wheelera, w którego wcielał się od prawie dekady.
Byłem bardzo szczęśliwy z jego zakończenia. Nie wiem, byłem usatysfakcjonowany, ale jednocześnie bardzo zmieszany i smutny, a jednocześnie bardzo szczęśliwy.
Aktor znany także z filmu Ghostbusters: Frozen Empire dodał, że zakończenie serialu „było zdecydowanie intensywne”.
Czułem się, jakbym był we śnie albo czymś takim. Nic nie wydawało się realne. Nie wiem, to było idealne.
Stranger Things, które zadebiutowało w 2016 roku, opowiada o grupie przyjaciół z Hawkins w stanie Indiana w latach 80., którzy odkrywają tajemnicę związaną z sekretnymi eksperymentami, przerażającymi nadprzyrodzonymi siłami i dziwną dziewczynką, gdy jeden z chłopców znika. W serialu występują także Millie Bobby Brown, Noah Schnapp, Winona Ryder, David Harbour, Gaten Matarazzo, Caleb McLaughlin, Natalia Dyer, Charlie Heaton i Joe Keery.
Na początku 2025 roku twórcy serialu, bracia Dufferowie, również podzielili się zapowiedzią finałowego sezonu, podczas wydarzenia prasowego Netflixa w styczniu.
Spędziliśmy cały rok na kręceniu tego sezonu. Na koniec mieliśmy ponad 650 godzin materiału. Krótko mówiąc, to nasz największy i najbardziej ambitny sezon. To jak osiem filmów blockbusterowych. To całkowite szaleństwo. Jednocześnie uważamy, że to nasza najbardziej osobista historia. Kręcenie było bardzo intensywne i emocjonalne — zarówno dla nas, jak i dla naszych aktorów. Pracujemy nad tym serialem razem od prawie 10 lat. Było mnóstwo łez. Naprawdę mnóstwo łez. Ten serial wiele dla nas znaczy i wszyscy włożyli w niego swoje serca i dusze. Mamy nadzieję — i wierzymy — że ta pasja przełoży się na ekran.
Źródło: The Hollywood Reporter / ilustracja wprowadzająca: materiały prasowe
Miłośnik filmów, kultury japońskiej, Marvela i wszelkiej maści science-fiction. Autor bloga Z innego świata.