Netflix zapowiedział premierę serialu „Heweliusz” w reżyserii Jana Holoubka. Inspirowana tragicznymi wydarzeniami z 1993 roku produkcja to dramat katastroficzny i sądowy, który opowiada o walce o pamięć, godność i sprawiedliwość. Premiera zaplanowana jest na 5 listopada 2025 roku.
Serial Heweliusz powstał na kanwie największej powojennej katastrofy morskiej w Polsce. W nocy z 13 na 14 stycznia 1993 roku prom zatonął na trasie ze Świnoujścia do Ystad. Twórcy – Jan Holoubek i Kasper Bajon – łączą dramat sądowy i katastroficzny, pokazując zarówno przebieg tragedii, jak i jej konsekwencje dla ocalałych, rodzin ofiar oraz opinii publicznej.
Choć Heweliusz to opowieść fabularna, bohaterowie i wątki inspirowane są autentycznymi relacjami i dokumentami. Widzowie poznają losy drugiego kapitana promu Piotra Bintera (Michał Żurawski), który próbuje odkryć prawdę o przyczynach tragedii, oraz oficera Witolda Skirmuntta (Konrad Eleryk), walczącego o dobre imię załogi. Równolegle w Izbie Morskiej toczą się dramatyczne rozprawy, w których wdowy i rodziny ofiar żądają sprawiedliwości.
W obsadzie znaleźli się m.in. Borys Szyc jako kapitan Andrzej Ułasiewicz, Justyna Wasilewska jako wdowa po kierowcy, Magdalena Różczka jako adwokatka Budzisz, a także Joachim Lamża, Andrzej Konopka, Mirosław Kropielnicki, Jan Englert, Magdalena Zawadzka, Anna Dereszowska, Tomasz Schuchardt i Michalina Łabacz.
Za serial odpowiadają autorzy głośnej Wielkiej Wody – reżyser Jan Holoubek, scenarzysta Kasper Bajon i producentka Anna Kępińska. Ich najnowszy projekt ma łączyć widowiskową skalę z silnym ładunkiem emocjonalnym i głęboką refleksją o konsekwencjach systemowych zaniedbań.
Źródło: informacja prasowa / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe (Netflix)
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.