Squid Game zawładnęło Netflixem do tego stopnia, że przez wiele tygodni był numerem jeden. Okazuje się, że drugi sezon również poruszy widzów, gdyż ma być bardziej okrutny, brutalniejszy i straszniejszy.
Można nie lubić Squid Game, można też uważać, że jest przereklamowany. Niemniej nie można odebrać liczb serialowi, który szturmem podbił Netflixa na całym świecie. Pierwszy sezon wyróżniał się tym, że był bardzo specyficzny, inny niż wszystkie seriale, a także bardzo poruszył widzów. Cóż, myśleliście że pierwsza część była mocna? Zapnijcie pasy, gdyż druga odsłona hitu ma być jeszcze mocniejsza.
Co by nie mówić, oczekiwania do drugiego sezonu Squid Game są naprawdę ogromne. Wielu widzów nie wierzy, że kontynuacja przebije sukces jedynki, lecz twórcy zapowiadają, że 2. sezon będzie bardziej. Twórca serialu, Hwang Dong-hyuk wydaje się być przekonany, że nowy sezon sprosta oczekiwaniom, przedstawiając mroczniejszą historię.
Uważam, że stworzyliśmy w 2. sezonie głębszą, bardziej zaawansowaną historię. Czuję, że może nawet przewyższyć 1. sezon. Ale fizycznie i psychicznie nie było łatwo. Niektóre sekwencje, które nakręciliśmy, były najtrudniejszymi w całej mojej karierze. To było… piekło. Miałem nawet pewne obawy, ponieważ historia opowiedziana w drugim sezonie jest o wiele okrutniejsza, straszniejsza i bardziej makabryczna niż w pierwszym. Szczerze mówiąc, pomyślałem sobie… „Czy to nie aby za dużo?”
W nadchodzącym 2. sezonie Squid Game, którego premiera zaplanowana jest na 26 grudnia na Netflix, dowiemy się, dlaczego Seong Gi-hun, znany jako Gracz 456, zdecydował się wrócić do gry. Lee Jung-jae ponownie wciela się w tę postać, która teraz postawiła sobie za cel ujawnienie śmiertelnej prawdy o rywalizacji.
Źródło: joblo.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.