Ekranizacja opowiadania Charlesa Dickensa o skąpcu Ebenezerze Scrooge’u, którego w noc wigilijną odwiedzają trzy duchy i doprowadzają do jego przemiany. Patrick Stewart odgrywa tu główną rolę, w której spisał się wyśmienicie i stworzył chyba najlepszą kreację zgorzkniałego Scrooge’a, jaka dotąd powstała.
Green Room to kino przemocy w najlepszym wydaniu, w którym niezwykle spokojny Patrick Stewart, grający przywódcę neonazistów, wyrasta na najjaśniejszy punkt produkcji. Świetny film i jeszcze lepsza kreacja Stewarta.
Świetna rola Stewarta w filmie o trudnej tematyce. Główny bohater, Jeffrey, jest gejem i zakochuje się w Stevenie, który okazuje się być chorym na AIDS. Postanawia jednak związać się z nim, ale żyć w celibacie. Sterling grany przez Stewarda jest w podobnej sytuacji, gdyż jego partner również jest nosicielem wirusa HIV.
Rola kapitana Jean-Luca Picarda pozwoliła wypłynąć Stewartowi na szerokie wody w filmowym showbiznesie. Przez 7 lat wcielał się w tę postać w serialu Star Trek: Następne pokolenie, a potem w trzech kinowych produkcjach Star Trek VII-IX. Picarda w kreacji Patricka Stewarta wiele osób może kojarzyć z memów, w których jego wizerunek jest często wykorzystywany.
Zdecydowanie największa rola w bogatej karierze Patricka Stewarta. W postać profesora Charlesa Xaviera, dyrektora szkoły dla mutantów, wcielał się przez 17 lat, w ciągu których zagrał w 7 filmach z uniwersum X-Men. Pożegnalny występ ze swoją ikoniczną rolą zanotował w Loganie, w którym z postacią Wolverina rozstawał się również Hugh Jackman. Ciężko wyobrazić sobie produkcje o mutantach bez tych dwóch panów. [caption id="attachment_32888" align="aligncenter" width="1000"] Fot.
Gra więcej, niż powinien. Od czasu do czasu obejrzy jakiś film, ale częściej sięgnie po serial w domowym zaciszu. Niepoprawny fanatyk wszystkiego, co pochodzi z Kraju Kwitnącej Wiśni. | [email protected]