Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

grafted

Oglądaj Paramount Network i wygraj podróż do Los Angeles!

,,Serial próbuje zajrzeć pod powierzchnię i pokazać, kim naprawdę była jako człowiek." - rozmowa z Anna Symon, twórczynią serialu Joan

Autor: Ula Reszka
18 listopada 2024
,,Serial próbuje zajrzeć pod powierzchnię i pokazać, kim naprawdę była jako człowiek.  - rozmowa z Anna Symon, twórczynią serialu Joan

Najlepsze scenariusze piszę samo życie, dlatego coraz częściej możemy zarówno na małym jak i dużym ekranie oglądać produkcje inspirowane prawdziwymi zdarzeniami. Na Epic Drama, debiutował serial kryminalny Joan, opowiadający niesamowitą historię Joan Hannington. Mieliśmy okazję porozmawiać z Anna Symon, twórczynią serialu na temat pracy nad produkcją.


Co zainspirowała Cię do stworzenia serialu o Joan? Co było czynnikiem, który Cię zainteresował w tej historii?

Przede Wszystkim miałam okazję przeczytać książkę prawdziwej Joan Hannington, którą później osobiście poznałam. Spotkałyśmy w Londynie, na kawie, Joan okazała się niesamowitą osobą. Przeszła interesującą przemianą z bardzo samotnej, załamanej przez trudności losowe matki w bardzo skuteczną złodziejkę. Inną sprawą jest fakt, że takiego rodzaju serialu, jeszcze nie widziałam. Kobiety z reguły są pokazane jako policjantki, a tak wielopłaszczyznowej postaci złodziejki nie miała jeszcze okazji obejrzeć. Było to coś co zdecydowanie chciałam pokazać szerszej publiczności.

Co według Ciebie sprawia, że postać Joan jest tak interesująca?

Myślę, że jest bardzo autentyczna, w swojej postawie niczego nie udaje. Joan jest typem osobowości który, nic nie robi przez pryzmat czegoś. Jeśli jest zakochana to kocha szczerze, jak jest zła to jest zła, jeśli jest szczęśliwa to te uczucie jest czyste. W jej postawie nie ma żadnego filtra, wszystkie emocje jakie pokazuje są szczere.

Co było dla Ciebie najtrudniejsze w przeniesieniu prawdziwej historii do serialu?

Zdecydowałam, że serial będzie inspirowany prawdziwymi zdarzeniami, niż że będzie oparty w całości na prawdziwych wydarzeniach. Ta decyzja dawała mi możliwość nanoszenia większy zmiany w fabule jeśli bym tego potrzebowała, jak np. nadawanie dramatyzmu w poszczególnych momentach. Na szczęście okazało się, że wszystkie ekscytujące momenty mogły zostać uwiecznione w serialu jak połknięcie diamentu czy zamiana pierścionków. Chciałam, żeby wszystko zostało utrzymane w duchu prawdziwej Joan.

Akcja serialu dzieje się w dość specyficznych czasie oraz przestrzeni. Na jakich aspektach historycznych i społecznych najbardziej Ci zależało aby zostały przekazane w serialu?

Mieliśmy zdjęcia z młodości Joan, więc praca nad kostiumami odbywała się w taki sposób aby jak najbardziej przybliżyć do realnego wyglądu. Jako, że prawdziwa Joan uwielbiała się stroić, mieliśmy olbrzymie pole do popisu. Staraliśmy się również używać specyficznej muzyki, która powstawała w tamtym okresie czasu - to był również ekscytujący aspekt pracy na planie. Inna rzeczą, która była interesująca to chęć pokazania klimatu Londynu lat 80, w którym każdy w specyficzny sposób gonił za pieniędzmi. Ludzie sami siebie napędzali aby dać z siebie jak najwięcej i dzięki temu mieć jak najwięcej pieniędzy.

fot. Materiał Prasowy

Jakie cechy Sophie Turner w roli Joan wniosły do tej postaci coś, czego być może nie widać w samym scenariuszu?

Sophie Turner zrobiła absolutnie niesamowite wrażenie podczas castingu. Nie pisałem tej roli z myślą o niej, ale kiedy zobaczyłem jej przesłuchanie, poczułem, jakby była stworzona do tej roli. Od razu się sprawdziła, bez konieczności „dostosowywania” jej do postaci. Była bardzo wszechstronna – potrafiła przenieść na ekran emocje w emocjonalnych scenach, a także wyglądać niezwykle efektownie i olśniewająco w scenach związanych z napadami, które pojawiają się później w serialu. Była więc dla nas idealnym wyborem.

 Jakie aspekty życia Joan szczególnie chciałeś podkreślić w serialu? Czy były elementy jej historii, które chciałeś szczególnie przekazać widzom?

Kiedy po raz pierwszy spotkałem Joan, powiedziała, że chce, aby ludzie dowiedzieli się, przez co przeszła jako dziecko, ponieważ to właśnie ukształtowało ją jako osobę i wpłynęło na decyzje, które podjęła w swoim życiu. Dlatego zaczynamy serial od pokazania blizn na jej plecach, a widzowie później dowiadują się, co ją spotkało w dzieciństwie. Wszyscy, po spotkaniu z nią, czuliśmy, że mimo iż popełniła wiele przestępstw, potrafiliśmy ją zrozumieć. Chociaż sami nie zrobilibyśmy tego, co ona, i nie pochwalamy jej działań, widzieliśmy, jak w sytuacji, gdy ktoś nie ma nic, a nagle znajduje coś, w czym jest dobry, to może być to kuszące. Myślę, że wszyscy zakochaliśmy się w tej postaci – osobie, która mogła posunąć się do tak ekstremalnych czynów. Ale w miarę rozwoju akcji w serialu widzowie dostrzegają, że sytuacja dla niej staje się coraz gorsza. Nie chciałem gloryfikować przestępstw. Do końca serialu widać, że wszystko ma swoje konsekwencje. W kampanii reklamowej w Wielkiej Brytanii zaproponowano bardzo trafne hasło: „Matka, kochanka, kłamczyni, złodziejka” – i myślę, że to idealnie oddaje jej postać. Jest bardzo kochającą matką, ale nie można powiedzieć, że jest dobrą matką. Nie podejmuje dobrych decyzji względem swojej córki, co prowadzi do tego, że opieka społeczna odbiera jej dziecko. W pewien sposób jest postacią tragiczną, ponieważ nie potrafi pogodzić wszystkich aspektów swojego życia. Jest impulsywna i skłonna do ryzyka, co nie pasuje do roli rodzica. To także mnie fascynowało – fakt, że była kobietą, która, gdyby poznać ją wyłącznie przez pryzmat jej przestępstw, wydawałaby się jednowymiarowa. Serial próbuje zajrzeć pod powierzchnię i pokazać, kim naprawdę była jako człowiek.


Ilustracja wprowadzająca: fot. Kadr z serialu Joan

Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Entuzjastka literatury i kina. Wielbicielka odkrywania nowych seriali oraz filmów. Poza tym ogromna fanka Formuły 1 i Disneya

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.