Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Jestem postacią fikcyjną - recenzja filmu. Każdy z nas nosi maski

Autor: Hanna Kroczek
24 sierpnia 2024
Jestem postacią fikcyjną - recenzja filmu. Każdy z nas nosi maski

Andrzej Seweryn to aktor, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Legenda polskiego kina znana jest widzom z wachlarza niezwykłych ról, chociażby wyrazistej drag queen w Królowej Łukasza Kośmickiegopodstępnego Rejenta Milczka w Zemście Andrzeja Wajdy czy wyniosłego Josepha Conrada w Niebezpiecznych Dżentelmenach Macieja Kawalskiego. Filmografia Andrzeja Seweryna robi wrażenie, jednak jaki jest prywatnie? Co robi w wolnym czasie, jak przygotowuje się do ról? Odpowiedzi na te nurtujące pytania znajdziemy w dokumencie Arkadiusza Bartosiaka Jestem postacią fikcyjną.

Reżyser zabiera widzów do prywatnego świata wielkiego aktora. Tam widzimy go jako zwykłego człowieka. Czasem sfrustrowanego, zmęczonego, zdenerwowanego, innym razem skupionego, rozluźnionego i po prostu szczęśliwego. Słuchamy jego rozmów z dziennikarzami, poważnych dyskusji jako dyrektora teatru czy luźnych pogawędek z bliskimi. To właśnie ukochane mu osoby pozwalają przedrzeć się i nam przez otoczkę wielkiego aktora do ciepłego dziadka i męża oraz doświadczonego pedagoga. Utrzymanie balansu między życiem zawodowym a prywatnym momentami prowadzi do tarć, jednak ukazanie tego problemu pozwala nam lepiej zrozumieć bohatera.

Jestem postacią fikcyjną” otworzy 64. Krakowski Festiwal Filmowy - rp.pl

fot. materiały prasowe

Andrzej Seweryn to aktor wielkiego kalibru i przedstawiciel pokolenia, które ponad wszystko szanowało dyscyplinę w pracy na scenie czy planie filmowym. Ten sposób myślenia, czy właściwie nastawienia do wykonywania zawodu, odciska piętno na psychice bohatera. Perfekcjonizm to drugie imię Andrzeja Seweryna. Prowadzi on niestety często do niezadowolenia i frustracji, jako że aktor stara się dopracować każdy, nawet najdrobniejszy szczegół otrzymanej roli do ideału. Dostrzegamy to, wchodząc razem z kamerą na plan zdjęciowy Królowej i Przysięgi Ireny. Słyszymy powtarzanie tekstu, obserwujemy skupienie i determinację. Ogromna presja spoczywa na ramionach Andrzeja Seweryna, którą sam tak naprawdę na nie nałożył. Momentem kulminacyjnym jest jednak zakończenie udanego spektaklu. W oczach aktora widać iskierki, które pojawiają się na dźwięk licznych braw i widok owacji na stojąco. Radość z dobrze wykonanej pracy rekompensuje stres i wymęczające przygotowanie.

Jestem postacią fikcyjną - BNP Paribas Dwa Brzegi

fot. materiały prasowe

Zobacz także: Twarze Agaty – recenzja filmu. Cierpienie sposobem na wielkość? 20 dni w Mariupolu - recenzja filmu. Wojnę zawsze poprzedza cisza

Dzięki ukazaniu różnorodnych momentów życia głównego bohatera, możemy zobaczyć go bez maski, którą nakłada na scenie czy mediach. Reżyser zabiera nas do gabinetu fizjoterapeutki, mieszkania, w którym w najlepsze rozrabia wnuczka czy za kulisy spektaklu, gdzie czuwa dumna żona. Prywatne sytuacje dają nam zupełnie inny obraz aktora, a zarazem pozwalają zrozumieć, jaki jest naprawdę, poza blaskiem fleszy. 

Dokument nie stanowi przy tym pięknej laurki dla zasłużonego aktora. Zobaczymy w nim oczywiście przygotowanie do ról, prace dyrektora w teatrze, ale przede wszystkim dostrzeżemy człowieka. Dzięki przedstawieniu dualizmu Andrzeja Seweryna, widz może sam ocenić, jakim człowiekiem jest legenda polskiego kina. Perfekcjonizm, dyscyplina i sumienna praca, z drugiej jednak szczęście, miłość ciepło. Seans zachęca również widza do zastanowienia się nad ceną, którą płaci się za sławę i uznanie. Czy w dzisiejszym świecie jest jeszcze granica między wyniosłą sztuką a codziennym życiem? Ocena pozostaje każdemu z nas.

Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Hanna Kroczek

Dziennikarka

Studentka dziennikarstwa, miłośniczka szeroko pojętej popkultury. Fanka filmów Marvela, krwawych horrorów i Szekspira. W wolnej chwili czyta książki, robi zdjęcia i chodzi na koncerty. Od niedawna zapalona widzka dokumentów. Marzy o prowadzeniu zajęć filmowych dla dzieci i młodzieży.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.