Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Święto kina już w weekend

Hell is US - recenzja gry! Wojny zawsze powracają.

Autor: Jakub Szumiński
11 września 2025
Hell is US - recenzja gry! Wojny zawsze powracają.

Hell is Us od Rogue Factor to gra, która na pierwszy rzut oka może przypominać soulslike, ale szybko okazuje się być czymś zupełnie innym. To mroczna, filozoficzna podróż przez świat, gdzie eksploracja i walka z potworami stanowią dwa najważniejsze elementy gameplayu. Choć mechanika walki jest rozbudowana, a tworzenie broni i modyfikacji z materiałów dostępnych w grze przypomina mechaniki z wielu produkcji, to sama rozgrywka mocno odbiega od typowych soulslike’ów.

Eksploracja i walka

Świat gry jest surowy i pełen niebezpieczeństw, a gracz musi samodzielnie odkrywać jego tajemnice, bez pomocy interfejsu prowadzącego za rękę. Walki są intensywne, a bez odpowiedniego przygotowania i tworzenia broni z materiałów pozyskanych od potworów, przeżycie staje się niezwykle trudne. To trochę jak z eliksirami i pastami na miecze w Wiedźminie. Muszę przyznać, że to najmocniejsza strona tej produkcji. Jeżeli lubicie minimum pokazywania palcem, a maksimum rozkminy po Waszej stronie, tutaj wyszło naprawdę świetnie. Jedyne o co mógłbym się przyczepić to inteligencja przeciwników, które pozostawiają w wielu przypadkach sporo do życzenia. Jednakże! Im dalej w fabule tym trudniej cokolwiek zdziałać bez odpowiedniego przygotowania. Innymi słowy coś za coś.

Fabuła i klimat

Gra osadzona jest w mrocznym, brutalnym świecie przypominającym realia wojny, z domieszką motywów wojny domowej, która tutaj toczy się aż zbyt realnie. Przedstawia najciemniejsze zakamarki ludzkiej natury, dramat i okrucieństwo wojny. Co ciekawe, mimo mrocznego klimatu, gra unika nadmiernej brutalności wizualnej – groza i horror tkwią przede wszystkim w opowiadanej historii. Akcja toczy się w fikcyjnym państwie Hadea, które od lat pogrążone jest w politycznym chaosie. To miejsce surowe, mroczne i pełne napięcia – nie tylko przez wojnę domową, ale też przez niewytłumaczalne zjawiska, które nawiedziły ten kraj. Hadea to państwo totalitarne – granice są szczelnie zamknięte, a władza kontroluje życie obywateli na każdym kroku. Wyjazd za granicę? Surowo zabroniony. Wjazd z zewnątrz? Praktycznie niemożliwy. Oficjalna propaganda mówi o „ochronie narodu”, ale tak naprawdę chodzi o całkowitą izolację. Świat zewnętrzny wie o Hadei niewiele – rząd nie dopuszcza obserwatorów, a media są w pełni kontrolowane. To trochę przypomina skrzyżowanie dawnego ZSRR z dystopią rodem z literatury science fiction.

Na dodatek Hadea zmaga się z pojawieniem się Manifestacji – dziwacznych, groteskowych istot, które zdają się być odbiciem ludzkich emocji i traum. To nie są zwykłe potwory, ale ucieleśnienia koszmarów i gniewu, które zaczęły żyć własnym życiem. Walka z nimi to nie tylko starcie fizyczne, ale też symboliczne – jakby naród zmagał się z własnymi demonami. Wcielasz się w weterana wojennego, który wraca do Hadei, aby odkryć prawdę o swojej przeszłości. To nie jest bohater w stylu „wybawcy świata” – raczej ktoś, kto sam szuka odpowiedzi i musi zmierzyć się zarówno z potworami, jak i z toksycznym systemem, który trzyma kraj w żelaznym uścisku.

Wizualia Hell is Us

Oprawa audiowizualna w Hell is Us to zdecydowanie jeden z najmocniejszych punktów gry. Stworzona na Unreal Engine 5, potrafi zaskoczyć tym, jak świetnie oddaje przestrzeń – kiedy stoisz na drodze w lesie albo na otwartym polu i widzisz góry w oddali, masz wrażenie ogromu i bezkresu świata, mimo że lokacje technicznie są ograniczone. Refleksy i odbicia w wodzie prezentują się fenomenalnie, a wszelkie ciecze wyglądają wręcz fotorealistycznie, co nadaje grze wyjątkowego klimatu. Modele postaci i potworów również robią wrażenie – widać tu przywiązanie do detalu, a całość, choć nie odkrywa koła na nowo, wizualnie stoi na naprawdę wysokim poziomie.

Prolog, czyli demo vs rzeczywistość

Prolog w Hell is Us to ciekawy zabieg – w pierwszych chwilach masz wrażenie, jakbyś odpalił zupełnie inną grę, co nie jest przypadkiem, bo właśnie ten fragment pełnił wcześniej rolę wersji demonstracyjnej. Zaskakuje zmiana tonu, gdy z tej początkowej sekwencji przechodzimy do właściwej fabuły - nagle świat nabiera ciężaru, a już pierwsze sekundy cutscenki potrafią złapać za gardło i zaintrygować na tyle, że trudno się oderwać. To otwarcie, które działa jak przynęta: pokazuje klimat, podsuwa zagadkę i zostawia gracza z naturalną chęcią sprawdzenia, dokąd ta historia go zaprowadzi.

Sam, czy to Ty?

Nie da się ukryć, że Hell is Us mocno czerpie z Death Stranding. Podobieństwa widać już na pierwszy rzut oka – samotny protagonista przemierzający obce, pustkowia przypominające pejzaże z koszmaru, brak klasycznego HUD-u czy prowadzenia za rękę, a także ogromny nacisk na atmosferę samotności i alienacji. Nawet sposób, w jaki gra zmusza cię do interpretowania otoczenia i samodzielnego odkrywania znaczeń, przypomina filozoficzny ton produkcji Hideo Kojimy. W obu przypadkach nie tyle chodzi o pokonywanie wrogów, co o emocjonalną podróż przez świat – jedną wielką metaforę ludzkiej egzystencji.

Podsumowując – Hell is Us to tytuł, który próbuje łączyć brutalność walki z refleksyjną, niemal filozoficzną narracją. Momentami działa to naprawdę świetnie – surowy klimat, symbolika i projekty potworów potrafią zrobić wrażenie, a eksploracja bez podpowiedzi daje satysfakcję podobną do tej z Death Stranding. Niestety, gra gubi rytm – walka bywa toporna, fabuła zbyt patetyczna, a techniczne niedociągnięcia potrafią wyrwać ze skupienia. To produkcja, która jednych zachwyci odwagą i nastrojem, a innych znudzi lub zirytuje niedoszlifowanymi mechanikami. Jeśli jednak lubisz gry, które nie podają wszystkiego na tacy i zostawiają ci przestrzeń na własną interpretację – w tym piekle znajdziesz coś dla siebie. Mam wrażenie, że cała recenzja była w ogóle bardzo na poważnie, dlatego zostawię Was z czymś od czego nie mogłem oderwać wzroku. Spodnie głównego bohatera sposnorował Decathlon, mam takie same.

Inne gamingowe recenzje na Movies Room:

Ilustracja wprowadzająca: materiały prasowe oraz screenshoty z Hell is Us

media-libraryvA0I8F
media-library5VJI46
media-libraryNB3YPS
media-libraryaCBaax
media-libraryU91bPC
media-library68uFM2
Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Wielbiciel kina o wszystkim innym niż szarej codzienności, gier oraz szeroko pojętej muzyki. Nie wzgardza nowinkami technologicznymi oraz wyprzedażami w Play Station Store. Gdyby Batman istniał naprawdę, wolałby chodzenie po ścianach i wielką moc, bo z nią przychodzi ...

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.