Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Sandman. Teatr tajemnic tom 1 - recenzja komiksu

Autor: Tomasz Drozdowski
8 stycznia 2025
Sandman. Teatr tajemnic tom 1 - recenzja komiksu

Kryminał to gatunek, w którym superbohaterowie czują się jak ryba w wodzie. Sam Batman nazywany jest przecież najlepszym detektywem świata. Zanim jednak Bruce Wayne stracił rodziców, w Nowym Jorku działał inny zamaskowany śledczy, do tego również posiadający kamerdynera i niebagatelny majątek. Ekscentryczny Wesley Dodds nocami zamieniał się w Sandmana, ale nie tego, o którym myślicie. Sandman. Teatr tajemnic księga 1 to album mieszczący się dość daleko od gaimanowskiej mitologii, blisko mu jednak do innych, mrocznych sfer.

Strona Sandman. Teatr tajemnic tom 1

Album podzielony jest na trzy części. Tarantula to opowieść o porywaczu kobiet, zwłaszcza tych z elit. Jest w tym nutka opowieści o seryjnych mordercach, choć przefiltrowana przez panujące wówczas realia. Maska przenosi nas do Chinatown, gdzie lokalna społeczność trawiona jest wewnętrznymi wojenkami. A te dodatkowo pogarszają pozycję Azjatów w amerykańskim społeczeństwie. Zamykająca tom historia Bestia to najlepsza i najbardziej bezkompromisowa opowieść. Narkotyki, nielegalne walki bokserskie i przerobiona na wiele sposobów relacja rodzice-dzieci. Wśród tego nie zabrakło oczywiście Sandmana, a to dość nietypowy heros.

Wesley Dodds to na pierwszy rzut oka łagodniejszy Bruce Wayne. Wzbrania się od mordu na przestępcach, ma zaplecze finansowe, łeb do dedukcji i objawy świadczące o tym, że pod kapeluszem nie bywa chybotliwie. We wszystkim jest jednak bardziej wyważony. Wagner idzie swoją ścieżką w uwspółcześnionej kreacji Sandmana, choć nie sposób nie dostrzec analogii z Mrocznym Rycerzem. Nie można również nie wspomnieć o gaimanowskim Sandmanie. Potężny Nieskończony to bohater z zupełnie innej krainy, choć ścieżki obu panów przecinają się w kilku punktach. Niedosłownie, jak to bywa z osobnikami o sennym duchu.

Strona Sandman. Teatr tajemnic tom 1

Każdy heros musi mieć swego pomocnika. Sandman również go posiada, choć sam nie zdaje sobie z tego sprawy. Dian to córka prokuratora. Czy raczej - córunia tatula. Dziewczyna z jednej strony jest bowiem silna, bystra i niezależna, a z drugiej pląta się w sprawy, które mogłyby ją zgnieść, gdyby nie jej pozycja społeczna. Na jej przykładzie Wagner ukazuje w piękny sposób ewolucję charakteru bohatera. Z zabawowej dzierlatki staje się kimś, kto wie, jak działa brutalny świat. W Sandman. Teatr tajemnic księga 1 panuje wręcz parytet na walkę ze zbrodnią, a duet Wesley/Dian ma potencjał. Matt Wagner rozwija swoich bohaterów i wraz z ich progresem, płynniej ukazuje swój pomysł na klasycznego bohatera Złotej Ery,

Nierówności są tu odczuwalne, ale najniższy punkt sinusoidy mieści się dość wysoko. Wagner sięga po trudne tematy jak rasizm wobec Azjatów czy rodzicielstwo w podłej epoce, ale gdzieś w tym wszystkim umieścić musiał Sandmana. Postać nietypową, bo ze Złotej Ery. Scenarzysta wyraźnie szuka rytmu swej melodii, ale idzie mu to dobrze, choć plącze się między pulpą a dramatem z elementami noir. Warto jednak dać mu szansę, bo wykracza dalece poza banały typowej walki ze zbrodnią. Czy to na kryminalny, czy superbohaterski sposób.

Strona Sandman. Teatr tajemnic tom 1

Uwielbiam estetykę noir, ale coś zabrakło mi w pracach Davisa, Taylora i Watkissa. Drobne mankamenty, jak ekspresja twarzy, sprawiały, że bywało nudnawo, a czasem i dziwacznie. A jeśli coś nagle wybijało się na poziom godny scenariusza, to natychmiast twórcy sprowadzali nas na ziemię. Najbardziej pokrzywdzona jest tu Dian, której mimika w wykonaniu całej trójki bywa wręcz karykaturalna. Lepiej jest za to w ukazaniu realiów epoki, gdzie przepych elitarnych dzielnic kolidował z nędzą mniej zamożnych rewirów NY. Zwykle serie dawnego Vertigo w jakiś sposób przykuwały wzrok. Sandman. Teatr tajemnic księga 1 nieco nuży, jakby główny bohater oddziaływał poza komiks. Choć okładki są przecudne.

Sandman. Teatr tajemnic księga 1 to dzieło dla fanów noir. Sandman to interesująca postać, ale polecam przestawić wajchę na klimaty mniej spektakularne niż te w sadze Gaimana. Charakter serii na tym etapie dopiero się kształtuje. Bywa więc nierówno, ale całość ma coś, co mnie intryguje. Pewną detektywistyczną nutę, chociaż liczę na więcej dramatu społecznego, który silnie odczuwalny był w finalnej części. Oby tylko Sandman nie sprawił, że kolejny tom przyniesie jedynie senność.


Tytuł oryginalny: Sandman Mystery Theatre Book One
Scenariusz: Matt Wagner
Rysunki: Guy Davis, John Watkiss, R.G. Taylor
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Wydawca: Egmont 2024 
Liczba stron: 328
Ocena: 75/100 

Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Dziennikarz, felietonista. Miłośnik klasyki SF, komiksów i muzyki minionych bezpowrotnie dekad.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.