Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

grafted

Oglądaj Paramount Network i wygraj podróż do Los Angeles!

Harry Harrison - Początki Stalowego Szczura - recenzja książki

Autor: Tomasz Drozdowski
16 grudnia 2024
Harry Harrison - Początki Stalowego Szczura - recenzja książki

Nikt nie chce być kryminalistą. Dzieci w przedszkolu nie marzą o zostaniu włamywaczem, oszustem czy kieszonkowcem. To oczywiście zrozumiałe i zdrowe, ale drobne grzeszki gdzieś tam zawsze pociągają. A to buchnie się zabawkę koledze. Potem forsę z portfela taty. A lata później zasiada się w ministerialnym fotelu, mając znacznie większe możliwości. Lepiej już być prostym płatnikiem podatków. Jimmy diGriz urodził się jednak w świecie, w którym przestępstwa były marginalne, co skutkowało wieloma lukami w systemie dla takich jak on... I jak tu z nich nie skorzystać? Aby jednak przecisnąć się przez nie, należało być prawdziwie Stalowym Szczurem.

Jimmy Bolivar diGriz to genialny siedemnastolatek, ale nie z tych, którzy chcą zostać influencerami albo w wybitnie użyteczny sposób pomagają społeczeństwu. Chłopak to początkujący przestępca. Nie jakiś prosty kryminalista, a artysta w swoim fachu. Jego umysł jest genialny, ale omylny, a ambicje czasem są większe niż to, co potrafi. Nie przeszkadza mu to jednak grać na nosie władzom i zyskiwać spore sumy kosztem tych bardziej praworządnych obywateli. I to na wiele różnych sposobów.

Początki Stalowego Szczura to pokaźna księga podzielona na trzy części. Stalowy Szczur: Narodziny to start diGriza, w którym bohater uświadamia sobie swoje braki i szuka mentora. W świecie niemal pozbawionym kryminalnego półświatka jest to ciężkie, ale stare przestępcze legendy mówią o niejakim Biskupie, dawnym mistrzu w zawodzie kryminalnym... Stalowy Szczur idzie w kamasze to kolejny etap kariery Jimmy'ego. Jak łatwo się domyślić, nie staje się w nim wojowniczym i szanującym autorytet wojakiem. Stalowy Szczur śpiewa bluesa to z kolei historia o tym, jak pod płaszczykiem przynależności do bluesowego bandu diGriz robi swoje.

Ale skąd wziął się pseudonim diGriza? Tytuł Stalowego Szczura to nie tyle co sam bohater, co raczej ludzie parający się jego fachem. Harry Harrison tworzy tu wręcz złożony system filozoficzny, usprawiedliwiający i uszlachetniający łamanie prawa, ale nie obawiajcie się obrony zła i występku. Kryminaliści w jego uniwersum to takie Robin Hoody, których targetem nie jest biedny Smith czy Kowalski, a grube ryby. Przez to też ich metody to subtelne, wielopoziomowe działania, a nie przyczajka w krzakach z narzędziem obuchowym. Czasem opisy akcji bywają mocno przerysowane, ale w końcu to SF rozrywkowe, a nie trzymające się ram racjonalności. Szelmowski duch sprawia, że wszystko jest jednak bardziej „fiction” niż „science”.

Humor Harry'ego Harrisona to połączenie absurdu, inteligentnej ironii i kwiecistości słowa. Dzięki temu Jimmy nie jest postacią z rangi young adult, a kimś, kto trafi do serc każdego. Zwłaszcza do tych, którzy nie są świętoszkowatymi piewcami krystalicznych herosów, a lubią, gdy protagonista ma trochę za uszami. Literatura zna taki typ postaci. Robin Hood, Janosik, Arsene Lupin czy Catwoman również nie odprowadzali podatków, ale też nie szkodzili społeczeństwu, stając się ikonami, a nawet bohaterami. Choć by dokonywać czynów diGriza, należy być bohaterem literackim Harrisona. Inaczej czarny chleb i czarna kawa…

Początki Stalowego Szczura to kryminalne SF z ogromną dawką łotrzykowskiego humoru. Harrison prowadzi bardzo swobodną, ale pełną akcji narrację, w której bohater będący praktycznie kryminalistą przekonuje nas, że dobry z niego gość. Cała filozoficzna podbudowa działań diGriza jest tu zresztą ujęta fenomenalnie. A patrząc na resztę świata przedstawionego, nawet rozumiem wybór kariery Jimmy'ego... Niniejszy tom to nie koniec historii ze Stalowym Szczurem i jestem przekonany, że Vesper wyda kolejne jego przygody, które, zgodnie z opiniami fanów, są jeszcze lepsze.


Tytuł oryginalny: A Stainless Steel Rat is Born, The Stainless Steel Rat Gets Drafted, Stainless Steel Rat Sings teh Blues
Autor: Harry Harrison
Tłumaczenie: Krzysztof Sokołowski
Wydawca: Vesper 2024
Stron : 928
Ocena: 85/100  

Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Dziennikarz, felietonista. Miłośnik klasyki SF, komiksów i muzyki minionych bezpowrotnie dekad.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.