Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Daisy Ridley nie chce grać w Gwiezdnych Wojnach po IX epizodzie!

Autor: Szymon Góraj
30 listopada 2017

Podczas gdy gdzieś w oddali czai się tajemnicza trylogia Riana Johnsona, odtwórczyni swoistego aktualnego odpowiednika Luke'a Skywalkera w sadze Gwiezdnych Wojen dość jasno stwierdziła, że nie ma zamiaru grać dalej po trzeciej trylogii.

Na samym początku nawet nie wiedziałam, na co się piszę. Nie czytałam skryptu, ale z tego co wiedziałam, w projekt zaangażowanych było sporo fajnych osób, więc moją reakcją było "Wspaniale!".Teraz myślę, że jestem jeszcze szczęśliwsza niż byłam, będąc częścią czegoś takiego - przyznaje w wywiadzie dla Rolling Stone.

Zapytana bezpośrednio o rzeczoną kwestię odpowiada stanowczo:

Nie, nie, nie. Jestem bardzo podekscytowana tym, że ostatecznie zagram w trzech filmach sagi. Mam to cały czas w głowie, myślę więc, że to mi da potem spokój przy opuszczeniu warty.

Mówiono także o opcji ukazania Rey kilkadziesiąt lat po wydarzeniach z obecnej trylogii - np. 30, tak jak na ekrany powrócił Mark Hamill czy Carrie Fisher.

Kto wie? Szczerze, to wydaje mi się że za tyle czasu świat może upaść. Ale kto wie, jeśli nie będziemy wtedy żyli w podziemiu, a ludzie wciąż by chcieli takie powrotu... to nie jest niemożliwe.

Tymczasem sama trylogia Johnsona może równie dobrze opowiadać o czymś zupełnie innym, w innych czasach. 

Źródło: comicbookmovie.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe

Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.