Po dziś dzień nie ma jednoznacznej opinii, która aktorska inkarnacja Mrocznego Rycerza jest najlepsza. Ale na pewno Bale znajduje się w górnej stawce. Po jego występach w tej roli w trylogii Christophera Nolana wielu wręcz nie wyobraża sobie na dużym ekranie kogoś innego. Tym ciekawsze jest więc to, że sam aktor nie tylko nie jest fanem kina superbohaterkiego, ale - jak dowiadujemy się z jego rozmowy dla Happy Sad Confused - nawet nie oglądał występów swojego filmowego następcy w uniwersum DC.

Nie widziałem. Tak, jestem zainteresowany [obejrzeniem], mój syn wydawał się zainteresowany, ale potem uświadomiłem sobie, że chciał zobaczyć tylko zwiastun i na tym się skończyło - mam skłonności do oglądania filmów, które oglądają moje dzieci. Muszę przyznać, że nie jestem fanem filmów superbohaterskich. Ludzie bywają tym zaskoczeni, sam nie wiem dlaczego. Nie oglądałem Avengers ani żadnego innego z tych filmów. Słyszałem, że są bardzo dobre, ale mnie wystarczy sama wiedza o tym fakcie.

A jednak Bale potrafił stworzyć znakomitą interpretację jednego z najpopularniejszych superbohaterów w historii. Po takich rzeczach mimo wszystko poznaje się zawodowców.

Źródło: heroichollywood.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe