Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Powrót Batmana miał być zupełnie innym filmem!

Autor: Szymon Góraj
3 stycznia 2018

Druga część burtonowskiej wersji Mrocznego Rycerza po dziś dzień ma dość podzielone opinie. Po wielkim sukcesie Batmana z 1989 roku twórca Edwarda Nożycorękiego otrzymał pełną swobodę przy kreowaniu sequela. W ten oto sposób Powrót Batmana był chyba najbardziej ekscentryczną, autorską wersją świata Gotham, jaka kiedykolwiek zawitała na dużym ekranie. Wielu uważa tę produkcję za najlepszą wersję kinowego Batmana w historii (tak, lepszą nawet od trylogii Nolana), inni są nieco zrażeni formą. Ostatecznie film ten paradoksalnie był początkiem małej katastrofy, kiedy to producenci uznali, że na przyszłość lepiej zatrudnić Joela Schumachera. Jak pamiętamy, popełnił on najpierw kiepskiego Batman Forever (1995), a potem jeden z najgorszych filmów superbohaterskich w historii - Batman i Robin (1997), po którym filmowcy bali się zbliżać do postaci Batmana aż do 2005 roku.

Okazuje się, że Powrót Batmana mógłby być jeszcze bardziej napakowany dziwacznymi motywami. Tak przynajmniej wynika z udostępnionego przez LowRes Wünderbred ośmiominutowego filmiku:

https://www.youtube.com/watch?time_continue=103&v=eSUurQpQ0p8

Marlon Wayans jako Dick Grayson, większa rola Vicki Vale, powrót Billy'ego Dee Williamsa do roli Harveya Denta i tym samym jego przemiana w Two-Face'a na pewnym etapie filmu, diametralnie zmieniony główny wątek - m.in. takie oto informacje możemy poznać na filmiku. I co Wy na to? Czy tamta wersja dałaby radę, szczególnie przy tym, co w ostatecznym rozrachunku wyszło spod ręki Burtona?

Źródło: heroichollywood.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe

Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.