Okazuje się, że film może kosztować i 50 milionów, a sam Kevin Costner wydał ze swojej kieszeni tak dużą sumę na swój film Horyzont. Co ciekawsze, ten film drożeje z wypowiedzi na wypowiedź gwiazdora.
Kevin Costner najwyraźniej nie potrafi uporządkować swoich liczb. Aktor/reżyser któryś raz wyraził, że wydał sporą sumkę na swój film Horyzont, który będzie się z kilku części składać. Teraz podaje, że film kosztował go 50 milionów.
Początkowo aktor powiedział, że zainwestował tylko 20 mln dolarów z własnej kieszeni w ten film. Następnie twierdził, że w rzeczywistości było to 38 mln dolarów. W Cannes powiedział zdezorientowanej Anne Thompson za pośrednictwem IndieWire, że było to 100 mln dolarów. Teraz mówi dla The New Yorker, że było to 50 mln dolarów. Najwidoczniej aktor sam nie wie ile pieniędzy władował już w ten film. Co gorsza, produkcja może być klapą. Patrząc na to jakie negatywne oceny zebrał z Cannes to rysuje się nam klapa gwarantowana.
Tysiące marzycieli, poszukiwaczy lepszego jutra, przemierzają bezkresne terytoria Stanów Zjednoczonych z nadzieją na znalezienie swojego miejsca na Ziemi. Narażeni na ataki Indian broniących swojej ziemi i napaści bandytów szukających łatwego łupu, mierzą się z własnymi słabościami i gniewem natury w drodze ku wymarzonemu celowi. W kraju rozdartym krwawą wojną secesyjną krzyżują się losy szlachetnych i podłych, silnych i słabych, odważnych i tchórzy. Tylko nieliczni z nich dotrą do szczęśliwego kresu tej wielkiej wędrówki.
Źródło: Worldofreel.com / ilustacja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.