Gwiazda filmu postanowiła bronić użycia AI w The Brutalist. Uważa, że ludzie zbyt szybko wydają osądy bez sprawdzenia faktów.
Sztuczna inteligencja jest tematem bardzo kontrowersyjnym w branży filmowej. W szczególności, gdy chodzi o produkcje nominowane do Oscara. Jak wiadomo prestiżowa ceremonia zbliża się wielkimi krokami i jak na razie najwięcej kontrowersji urosło wokół Emilii Perez oraz The Brutalist m.in. z powodu wykorzystania AI. Wielu internautów nawet stwierdziło, że filmy powinny zostać wycofane z walki o te prestiżowe nagrody, ale raczej tak się nie stanie. Dla przykładu w The Brutalist użyto sztucznej inteligencji, aby poprawić wymowę Adriena Brody’ego i Felicity Jones, kiedy wypowiadali kwestie w języku węgierskim. Na dodatek AI miało również zostać wykorzystane do tworzenia elementów architektury.
Jakiś czas temu reżyser filmu, Brady Corbet postanowił wypowiedzieć się na temat użycia sztucznej inteligencji w The Brutalist. Uważa, że hejt wymierzony w jego produkcję jest niezasłużony. Przerwał milczenie i wydał specjalne oświadczenie, w którym podkreślił, że AI nie miało żadnego wpływu na kreacje aktorskie stworzone przez Brody’ego i Jones.
Występy Adriena [Brody'ego] i Felicity [Jones] należą tylko wyłącznie do nich. Miesiącami pracowali z trenerem od dialektów, Tanerą Marshall, aby doprowadzić do perfekcji ich akcenty. Innowacyjna technologia Respeecher została użyta wyłącznie do edycji dialogów w języku węgierskim. Zostało to użyte tylko do udoskonalenia niektórych samogłosek i liter pod kątem dokładności. Nic w języku angielskim nie zostało zmienione. To był manualny proces wykonany przez naszą ekipę od dźwięków oraz Respeecher w procesie postprodukcji. Celem było zachowanie występu Adriena i Felicity w innym języku, a nie zamiany lub modyfikacji. Wszystko zostało zrobione z poszanowaniem ich warsztatu.
Bronić filmu postanowił także Adrien Brody. Uważa, że ludzie zbyt szybko osądzają bez znajomości faktów. Dodał także, że nie powinno wierzyć się we wszystko co przeczyta się w Internecie. Podkreślił, że ich akcenty zostały minimalnie poprawione przez AI a cała reszta jest wynikiem ciężkiej pracy jego i Felicity Jones.
Rozumiem, że żyjemy w czasach, w których zaledwie wspomnienie o AI jest nieco ryzykowne. Żyjemy w czasach, w których niestety, pewne rzeczy mogą być bardzo łatwo przeinaczane w internecie. Chciałbym tylko, żeby ludzie mieli w sobie więcej zrozumienia kontekstu i faktów związanych z danymi okolicznościami (…)
Przede wszystkim, jestem synem Węgrów i dorastałem w domu, gdzie posługiwano się tym językiem. Dodałem od siebie np. wiele węgierskich przekleństw, których nie było w scenariuszu… Oczywiście, proces postprodukcyjny dotyczył tylko niektórych kwestii wypowiadanych po węgiersku. Nic z dialektu nie było poprawiane – to wszystko było wynikiem naszej ciężkiej pracy ze wspaniałą nauczycielką, Tanerą Marshall. Wszyscy pracowaliśmy bardzo ciężko, my o tym wiemy.
Uciekając z powojennej Europy, wizjonerski architekt László Toth przybywa do Ameryki, aby odbudować swoje życie, swoją pracę i małżeństwo z żoną Erzsébet po tym, jak w czasie wojny został zmuszony do rozstania przez zmieniające się granice i reżimy. Samotny w obcym, nowym kraju László osiedla się w Pensylwanii, gdzie bogaty i wybitny przemysłowiec Harrison Lee Van Buren dostrzega jego talent do budowania, ale władza i dziedzictwo mają swoją cenę...
Źródło: screenrant.com/ Ilustracja wprowadzenia: Kadr z filmu The Brutalist
Absolwentka Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. Ogląda tyle filmów i seriali ile tylko się da. Ogromna fanka Władcy Pierścieni, Piratów z Karaibów, Cate Blanchet oraz Florence Pugh. Uwielbia kameralne kino i nie jest w stanie znieść musicali. Do ulubionych reżyserów zalicza Yorgosa Lanthimosa, Quentina Tarantino, Wesa Andersona i Martina Scorsese.