Zbliżamy się do bardzo ważnej premiery dla Marvel Cinematic Universe. Nowy Ant-Man jeszcze nie zawitał do kin, ale oczywiście część osób już go oglądała.
Na razie zdecydowanie większa część widzów chwali sobie nową produkcję. Część osób porównuje
Ant-Man i Osa: Kwantomania do widowisk typu
Gwiezdne Wojny, chwaląc produkcję jako mocne i nietypowe wejście w 5. fazę MCU. Najwięcej pochwał zawędrowało do Jonathana Majorsa, który miał znakomicie wcielić się w ten bardziej agresywny wariant Kanga. Z drugiej strony, pojawił się głos twierdzący, że choć świetny, antagonista był mimo wszystko zbyt abstrakcyjny, by móc w pełni odczuć zagrożenie z jego strony. Niemniej jednak pierwsze oceny można określić jako bardzo pozytywne - zobaczymy, co będzie dalej.
Ant-Man i Osa powracają! Duet, który poznaliśmy w
2015 roku, otrzyma kolejną produkcję spod szyldu Marvel Studios i ponownie odwiedzą oni Wymiar Kwantowy. Tym razem jednak – za sprawą Cassie Lang – do tej krainy wyruszy cała Ant-rodzinka. Tam odkryją wiele tajemnic skrywanych przez Janet van Dyne. Tym razem na drodze Ant-Mana stanie ktoś o niewyobrażalnej sile i możliwościach, czyli Kang Zdobywca. W przyszłego arcywroga Avengersów wcieli się Jonathan Majors (
Loki, Kraina Lovecrafta).
fot. kadr z filmu Ant-Man i Osa
W filmie wystąpią:
Paul Rudd, Evangeline Lily, Michael Douglas, Michelle Pfaiffer, Kanthryn Newton, Bill Murray oraz
Randall Park. Krążą również plotki dotyczące powrotu
Coreya Stolla, który w 2015 roku wcielił się w postać Darrena Crossa aka Yellowjacketa. Teraz jednak wcieliłby on się w słynnego
M.O.D.O.K.-a.
Źródło: Variety
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.