Anthony Mackie porównał swoją postać w W strefie wojny do Falcona w niedawnym wywiadzie. Gwiazda Marvel Studios spotkała się z Inverse, aby omówić film i zapowiedzieć niektóre z nowości z Falcon i Zimowy Żołnierz.
Teraz Mackie nie jest obcy w filmach akcji, więc to nic wielkiego. Ale cybernetyczna historia Leo na Netfliksie wyraźnie oddziela go od Sama Wilsona w fascynujący sposób. Jedną z najbardziej ujmujących części jego walki u boku Kapitana Ameryki i Thora jest to, że Sam jest w zasadzie facetem z fajnym szybowcem i dronem. Nic więcej. Tak więc bycie tym silnie ulepszonym super żołnierzem, który może wykonywać sekwencje walki w stylu Johna Wicka, to zupełnie inna gra. Wilson przyznaje się do tego po zapytaniu.
Leo wychodzi i wpływa na zmianę. Sam, przychodzi do niego, a potem reaguje. W rzeczywistości Sam ma szarą strefę. Patrzysz na Sama Wilsona i nie ma tam dokładnie dobrych i niezupełnie złych, ale jest miejsce pomiędzy, w którym każdy wygrywa.
Falcon i Zimowy Żołnierz przedstawi widzom losy obu bohaterów po wydarzeniach z
Avengers: Koniec gry. Jednym z ich antagonistów będzie John Russell (Wyatt Russell), „państwowy” heros-następca Kapitana Ameryki. Jego twórcą jest Malcolm Spellman, a za reżyserię odpowiada Kari Skogland. Sebastian Stan, Emily VanCamp i Daniel Brühl ponownie zaś wcielają się w role Bucky’ego Barnesa, Sharon Carter i Barona Zemo.
https://www.youtube.com/watch?v=jkBfGvb7NzM
Premiera zaplanowana została na 19 marca 2021 roku w serwisie Disney+. Serial z 4. fazy MCU liczyć będzie 6 odcinków. Budżet wyniósł 150 milionów dolarów.
Źródło: ComicBook, ilustracja wprowadzenia: Kadr z filmu Avengers: Koniec gry
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.