Oczywiście wszyscy teraz żyjemy przede wszystkim sprawą Depp vs. Heard, a Aquaman kojarzy się głównie z nowym życiem petycji o zwolnienie tej drugiej, warto czasem przyjrzeć się doniesieniom związanym bezpośrednio z produkcją.
Mało kto może zdawać sobie z tego sprawę, ale Arthur Curry a.k.a. Aquaman doczekał się w komiksach potomstwa przed Batmanem i Supermanem - a konkretnie w 23 numerze własnego albumu z 1965 roku. Jak podało jako pierwsze The Direct, ma istnieć możliwość, że w
Aquaman and the Lost Kingdom pojawi się właśnie Arthur Curry Jr., znany inaczej jako Aquababy. Idąc dalej, jeżeli twórcy filmu byliby wierni pierwowzorowi, chłopiec zginąłby z ręki Black Manty, co rzecz jasna naprowadziłoby sequel na o wiele mroczniejsze wody. Na razie jednak mówimy o spekulacjach, jako że wytwórnia Warner Bros. nie potwierdziła dotąd w żaden sposób tychże doniesień - i należy założyć, że w najbliższym czasie tego nie zrobi, nawet jeśli to byłaby prawda.
Nadal nie wiemy, czego się spodziewać po fabule, ale zakłada się, że tym razem głównym złoczyńcą będzie Black Manta. Możliwe, że w filmie zobaczymy także podwodne miasto Necrus, które w przeciwieństwie do Atlantydy, potrafiło się przemieszczać. Zapewne to właśnie Necrus będzie tym tytułowym zaginionym królestwem. James Wan powróci do reżyserii i będzie również produkować wraz z Peterem Safranem. Scenariusz pisze David Leslie Johnson-McGoldrick.
Premiera zapowiedziana jest na
17 marca 2023 r.
Źródło: The Direct, screenrant.com
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.