Od niedawna możemy oglądać czwartą część Bad Boys. Will Smith i Martin Lawrence ujawniają warunki powrotu do serii w kolejnej kontynuacji. Czy doczekamy się piątki?
Seria Bad Boys zaczęła się w 1995 roku, a parę lat temu powróciła z niezbyt wielkim hukiem. Ostatnio trafiła do nas czwarta część kultowych filmów i nie zapowiada się na jej koniec. Nawet gwiazdy serii Martin Lawrence i Will Smith wyjawili, że mogą wrócić, lecz mają swoje warunki.
Franczyza ma prawie 30 lat, a sukces kasowy Bad Boys: Ride or Die doprowadził do dyskusji na temat możliwości powrotu Bad Boys 5. W wywiadzie dla Entertainment Weekly Smith i Lawrence wyjaśnili warunki, które doprowadziłyby do ich powrotu w czwartej kontynuacji. Dodatkowo powiedzieli, że są otwarci na kolejne części jeśli zmniejszy się ilość wyczynów kaskaderskich.
Smith: Cóż, ci młodsi aktorzy będą musieli robić więcej wyczynów kaskaderskich, to pewne. To świat i postacie, z którymi przebywanie jest po prostu czystą przyjemnością. W kinie z Mikiem i Marcusem czuję się jak w domu. […] Chcę je kręcić, ponieważ jest coś do powiedzenia, a postacie się rozwijają, co jest interesujące i przyjemne do oglądania.
Lawrence: Zawsze świetnie się bawimy, kręcąc te filmy, i trzeba dać fanom to, czego chcą. Will i ja świetnie się bawimy, pracując razem, więc dopóki fani tego chcą i jest na to zapotrzebowanie, będę starał się dać im to, czego chcą.
Nowe, szalone przygody Marcusa i Mike'a zobaczymy w czerwcu w kinach. Bad Boys są z nami od 1995 r. i za każdym razem dostarczają wielu wrażeń. Za reżyserię nowej cześci są odpowiedzialni : Adil El Arbi i Bilall Fallah ( "Bad Boys For Life"). Twórcą scenariusza jest Chris Bremner, który wcześniej pracował przy produkcji trzeciej części. Seria Bad Boys zarobiła 841 milionów dolarów na całym świecie.
Źródło: screenrant.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.