To chyba pierwsze poważne problemy powstającej kolejnej produkcji o przygodach Agenta Jej Królewskiej Mości. Danny Boyle, który miał wyreżyserować 25. Bonda, niespodziewanie opuścił pokład.
Nie wiadomo, co konkretnie poróżniło reżysera i producentów, poza niejasną wzmianką o domniemanych różnicach poglądów. Nie wiadomo również, co ze scenariuszem, który Boyle zdążył napisać na spółkę z Johnem Hodge'em. Tym bardziej ciężko powiedzieć, czy wyznaczony termin rozpoczęcia zdjęć (3 grudnia) nadal jest w mocy.
Póki co pozostaje nam czekać na oficjalne doniesienia o potencjalnych zastępcach Boyle'a. Być może producenci pomyślą nad Villeneuvem, który w przeszłości był wymieniany jako możliwy kandydat.
Źródło: Variety / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.