Doktor Strange 3 w końcu ruszył. Niemniej, nie oznacza to że mamy już jakieś mocne konkrety. Wręcz przeciwnie, wiadomo jest niewiele. Produkcja jest na bardzo wczesnym etapie i nie ma nawet reżysera.
Doktor Strange powraca z trzecim solowym filmem! Prace wreszcie ruszyły do przodu, choć pierwsze doniesienia z zaplecza Marvel Studios są mieszanką obiecujących i mniej optymistycznych sygnałów. Według Nexus Point News projekt wkroczył w bardzo wczesny etap rozwoju — i już teraz wiadomo, że nadchodzą w nim istotne zmiany.
Doktor Strange 3 znajduje się obecnie w fazie wstępnego developmentu, a Marvel przygotowuje się do zatrudnienia nowego reżysera. To pierwszy konkretny ruch przy serii od premiery drugiej części serii. Poprzednia odsłona miała burzliwą produkcję: Scott Derrickson najpierw wrócił jako reżyser, zapowiadając pierwszy prawdziwy horror MCU, lecz odszedł z powodu różnic kreatywnych. Na jego miejsce wskoczył Sam Raimi, a scenariusz przejął Michael Waldron.
Nexus Point News informuje, że Benedict Cumberbatch aktywnie uczestniczy w rozmowach dotyczących wyboru scenarzysty i reżysera. Podobno aktor chętnie widziałby w tej roli Sama Mendesa — choć warto zaznaczyć, że Mendes obecnie pracuje nad czterema filmami biograficznymi o Beatlesach, co może utrudnić jego udział. Jednocześnie źródło potwierdza, że Sam Raimi i Michael Waldron raczej nie wrócą do trzeciej odsłony. Produkcja filmu nie ruszy też przed zakończeniem zdjęć do Avengers: Secret Wars.
Doktor Strange w multiwersum obłędu to superprodukcja Marvel Studios będąca częścią tzw. IV Fazy Kinowego Uniwersum Marvela. Gwiazdami filmu Sama Raimiego są Benedict Cumberbatch w tytułowej roli, Elizabeth Olsen jako Wanda Maximoff/Scarlet Witch, Rachel McAdams powracająca jako dr Christine Palmer i Xochitl Gomez jako America Chavez.
Źródło: supeherohype.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.