Nie da się ukryć, że fani serii Transformers i G.I. Joe na zakończenie najnowszego filmu mieli nie lada gratkę. Wspomniana produkcja zakończyła się w momencie, gdy główny bohater, Noah Diaz (Anthony Ramos), otrzymał propozycję do wstąpienia w szeregi G.I. Joe. Niemniej jednak, odkąd film trafił do kin zeszłego lata, nie było żadnych wieści na temat przyszłości obu tych serii w filmach aktorskich, ani kiedy możemy spodziewać się jakiegokolwiek crossoveru z ich udziałem. Okazuje się, że osoby zaangażowane w nie nadal chcą to urzeczywistnić.
Portal ComicBook miał niedawno okazję porozmawiać z jednym z producentów najnowszej odsłony Transformers Lorenzo di Bonaventurą. Miało to miejsce w ramach premiery jego najnowszego filmu Madame Web, jednak znalazło się również miejsce na podjęcie kwestii dotyczących innych franczyz. Zapytany o crossover Transformers/G.I. Joe przyznał, że wciąż jest wiele niewiadomych, ale nastąpi to prędzej czy później.
Szczerze mówiąc, nie wiem. Wiem, że dotrzymamy złożonej obietnicy.
Jakiś czas temu reżyser Przebudzenia bestii, Steven Caple Jr., postanowił zdradzić, jak do tego doszło, że ostatecznie G.I. Joe pojawiło się w jego filmie.
Chodziło o znalezienie sposobu na wykorzystanie technologii G.I. Joe, ponieważ są z tego znani. Pomyślałem: “Może nie będziemy musieli wykorzystywać klasycznych postaci, takich jak Snake Eyes, Duke i wszystkich innych. Może jest sposób, abyśmy mogli wykorzystać inne postacie, które nie były tak często widziane”. Istnieją różne serie i wydania, a także różne frakcje G.I. Joe. Jest też G.I. Joe: Renegades oraz różne jego gałęzie. Zacząłem się tym bawić i przedstawiłem studio i producentom jego wersje. Zasugerowałem kierunek, w którym chciałem podążać, a także sposoby na rozwinięcie tego wszechświata w ogóle. Filmy o Transformersach mają zakres i rozmiar, ale spędzamy dużo czasu tutaj, na Ziemi, więc po prostu myślę, że tam jest większy potencjał. Nawet w powieściach graficznych o Transformersach są inne planety i tym podobne, a ja na to: „Po prostu myślimy o zbyt małych rzeczach”. Jeśli więc mamy zamiar nakręcić ósmy, dziewiąty i dziesiąty film, może istnieje sposób, aby uczynić to wszystko bardziej ekspansywnym i rozgałęzionym”.
Źródło: ComicBook / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Fan kina z gatunku Tim Burton. Poza tym miłośnik dobrego dramatu, często wracający do luźniejszych produkcji. Stara się nadrobić wszelkie zaległości serialowe, których końca nie widać. W wolnych chwilach sięga po literaturę obyczajową.