Wszystko wskazuje na to, że Arnold Schwarzenegger ma otwartą furtkę, by powrócić do serii Predator. Co najciekawsze, tę furtkę otworzył mu… animowany film Pogromca zabójców.
Czy Arnold Schwarzenegger powróci do swojej kultowej roli Majora Dutcha Schaefera? Nowy film animowany Predator: Pogromca zabójców nie tylko tchnął świeże życie w markę, ale też bardzo wyraźnie zasugerował, że legenda lat 80. może jeszcze wrócić na łowy. Reżyser Dan Trachtenberg nie mówi tego wprost — ale mówi wystarczająco dużo.
W Pogromcy zabójców poznajemy wojowników z różnych epok — wikinga, samuraja i pilota z II wojny światowej — którzy przeżyli spotkania z Predatorami, tylko po to, by zostać uwięzionymi i zamrożonymi przez ich rasę. W finale okazuje się, że w tym samym stanie znajduje się też Naru z filmu Prey z 2022 roku. I właśnie w tym miejscu pojawia się największa niespodzianka. Trachtenberg w rozmowie z Polygon powiedział:
Z łatwością można sobie wyobrazić Dutcha w kriostazie, razem z innymi czempionami z Ziemi… albo z innych planet. To zakończenie było częścią oryginalnego pitchu, który przypominał mi końcówkę Poszukiwaczy zaginionej Arki.
Wszystko więc wskazuje na to, że reżyser celowo zasugerował istnienie tzw. czempionów, którzy przeżyli spotkania z Predatorami i zostali zebrani przez nich do nieznanego celu. Dutch — bohater oryginalnego Predatora z 1987 roku — jest jednym z nielicznych, którzy faktycznie wyszli z takiego starcia żywi. Nic dziwnego, że jego nazwisko jako pierwsze przychodzi na myśl.
Oprócz Predator: Killer of Killers, Trachtenberg współtworzy przyszłość serii dzięki Predator: Badlands, kolejnemu filmowi aktorskiemu w serii. W filmie wystąpi Dimitrius Schuster-Koloamatangi jako Kek, młody wojownik Yautja, który zostaje wygnany ze swojego plemienia i zmuszony do przemierzenia niebezpiecznego obcego świata w poszukiwaniu najwyższego trofeum. Predator: Badlands wystąpi również Elle Fanning jako Thea, zagubiony android Weyland-Yutani. Postać Fanning wprowadzi szereg nowych możliwości do Predator: Badlands, a jednocześnie potwierdzi kontynuację długo rozwijającego się cichego crossovera między seriami Predator i Alien.
Trachtenberg wcześniej mówił o nowym kierunku, jaki chce obrać w Predator: Badlands.
Wszystkie rzeczy, które widzieliście w innych filmach Predator? Nie ma ich tutaj. Żadna z nich nie powstała z zamysłem. Chciałem bardzo uważać, żeby nie wpaść w pułapkę tworzenia czegoś bardziej skupionego na lore niż na historii… Chciałem, żeby Predator: Badlands był gatunkowy, bardzo specyficzny i stanowił odwrócenie głównego założenia – teraz Predator jest na [innej] planecie, jest ścigany przez różne istoty i musi użyć sprytu, aby [przetrwać].
Źródło: comingsoon.net / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.