Podczas gdy fani horroru oczekują na kolejne wcielenie Jasona Voorheesa, odtwórca roli innego kultowego złoczyńcy, Robert Englund wypowiedział się o swoim pomyśle na reboot serii Koszmar z ulicy Wiązów.
Robert Englund, aktor najlepiej znany z roli Freddy’ego Kruegera w siedmiu pierwszych filmach z uniwersum stworzonego przez Wesa Cravena, powiedział niedawno, że jeśli w nowoczesnym horrorze jest jeszcze miejsce dla Freddy’ego, to powinno to być w prequelu. Aktor zdradził jak on widziałby powrót ukochanej przez fanów filmów grozy postaci, w którą wcielał się przez wiele lat.
Englund udzielił wywiadu dla Bloody Disgusting przy okazji premiery kolekcji siedmiu filmów z serii Koszmar z ulicy Wiązów w jakości 4K UHD. W rozmowie poruszony został temat tego, kto powinien zagrać Kruegera w nowej wersji. Aktor, wykazując się doskonałą znajomością mitologii cyklu, zasugerował, że najlepszym pomysłem byłby prequel zamiast ponownego remake’u części pierwszej:
Myślę, że jeśli mieliby robić reboot, powinni zacząć od [Koszmar z ulicy Wiązów 3: Wojownicy snów], bo ma świetne otwarcie w stylu: Poprzednio w Koszmarze z ulicy Wiązów… Nie wiem, czy powinni kiedykolwiek jeszcze raz robić remake części pierwszej. Mogliby to zrobić jako prequel, tak jak zrobił to Tobe Hooper w serialu Freddy’s Nightmares. Naprawdę opowiedzieć historię wcześniejszą — pokazać przeszłość Nancy, Tiny, Glena i reszty, ale zacząć jeszcze przed tym wszystkim. Tak właśnie ja bym to zrobił. Jest wielu reżyserów, którzy mogliby stworzyć coś naprawdę ciekawego w klimacie serii.
Englund na razie tylko dzieli się tylko swoimi pomysłami. Jego wypowiedzi nie są równoznaczne z faktem, że trwają prace nad prequelem lub remakiem serii. Nie został on przecież oficjalnie ogłoszony. Jednakże, po tym jak Blumhouse wskrzesił Michaela Myersa w 2018 roku, a Jason Voorhees powrócił do życia dzięki prequelowi Crystal Lake i całemu Jason Universe, wydaje się niemal nieuniknione, że New Line spróbuje tego samego z Freddym.
Englund odniósł się także do kwestii obsady Freddy’ego Kruegera. Poruszając ten temat, wskazał on na osobę w stylu Douga Jonesa (Kształt wody, Hellboy, Fantastyczna Czwórka: Narodziny Srebrnego Surfera, czy Labirynt Fauna). Englund wspomniał też o potencjalnym kandydacie, o którym słyszał lata temu — Kevinie Baconie — ale nie sądzi, by aktor był tym zainteresowany:
Lata temu słyszałem, że rozważano Kevina Bacona do roli Freddy’ego Kruegera. Kevin zagrał w kilku moich ulubionych horrorach — uwielbiam Stir of Echoes, no i oczywiście Tremors. Bardzo go cenię jako aktora. Jest prawdziwym aktorem charakterystycznym, tylko że uwięzionym w ciele amanta. Kevin jest też bardzo fizyczny. Uważam, że to byłby świetny wybór, ale to było jakieś pięć lat temu. Wiem, że ma teraz mnóstwo innych projektów i nie młodnieje, więc pewnie nie byłby już zainteresowany. Myślałem o kimś takim — jeśli mieliby szukać znanego nazwiska, jak Kevin Bacon — ale chyba lepiej byłoby pójść w stronę mniej znanego aktora, który nie musiałby się martwić o to, żeby ‘dorównać mi’ czy komukolwiek innemu. Mógłby po prostu stworzyć swoją własną interpretację postaci.
Źródło: MovieWeb / ilustracja wprowadzająca: materiały prasowe
Miłośnik filmów, kultury japońskiej, Marvela i wszelkiej maści science-fiction. Autor bloga Z innego świata.