Tak wielu ludzi podchodzi do mnie i mówi coś w stylu „Hej człowieku, słyszałem wieści, że wystąpisz jako Wolverine, to naprawdę fajnie!. A ja na to: „Ziom, ale ja nic o tym nie wiem”.Możemy zobaczyć, że aktor sprytnie odpycha przypuszczenia fanów, lecz wszyscy dobrze pamiętamy akcje z Andrew Garfildem podczas promocji Spider-Man: Bez drogi do domu. A teraz pytanie! Czyżby to właśnie Daniel Radcliffe był Waszym wymarzonym Wolverine'm? A może jednak ktoś inny zastąpiłby, chodzącą bombę testosteronową, którą był Jackman, w nadchodzącym filmie o X-Men? Poniżej prezentujemy fan art dla porównania.
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.