Aktor, który ostatnio wystąpił w hicie Krzysiu, gdzie jesteś?, jest bardzo często przywoływany w kontekście powrotu do swojej najsłynniejszej roli - mistrza Jedi Obi-Wana Kenobiego. Niestety, wygląda na to, że póki co szum z tym związany to jedynie plotki.
Odgrywający młodą wersję Obi-Wana McGregor po raz kolejny przyznał, że zagrałby tę postać raz jeszcze, dodał jednak, że nie słyszał o tym, żeby ktoś coś takiego planował:
Tak, zdecydowanie bym na to poszedł. Z tego co wiem, nie ma żadnych planów co do tej kwestii. Myślę, że to musi być dobra historia do opowiedzenia. Jakoś tak pomiędzy moją wersją Obi-Wana a wersją Aleka Guinnessa.
Odpowiadałem na to pytanie tyle razy, że wygląda to trochę tak, jakbym stał pod drzwiami Disneya i błagał o tę rolę - powiedział jeszcze żartobliwie.
A więc jak na razie fani tej postaci będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Chcielibyście znowu zobaczyć McGregora na dużym ekranie właśnie w roli mentora Anakina i Luke'a Skywalkerów?
Źródło: MovieWeb / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.