Chris Evans - który niedawno skończył 39 lat - zapisał się w popkulturze jako Kapitan Ameryka, ale wcześniej wystąpił w dwóch częściach Fantastycznej Czwórki. A co by było, gdyby jubilat sprzed trzech dni założył trykot... człowieka-pająka?
Podczas wywiadu ze STYLE Evans przyznał, że idolem z jego lat dzieciństwa był Spider-Man. Stąd też bardzo chętnie skakałby z jednego budynku na drugi, przyczepiając się do nich. Jednak z racji swoich klaustrofobicznych skłonności wątpi w to, żeby wytrzymał w masce alter ego Petera Parkera przez nieraz kilka godzin na planie. I koniec końców jednak mimo wszystko zdecydowanie podoba mu się strój Kapitana.
kadr z filmu Avengers: Infinity War
Po
Avengers: Endgame Evans póki co odpoczywa od superbohaterskiego kina. Ostatnio mogliśmy go np. zobaczyć w serialu Apple W obronie syna.
Źródło: comicbookmovie.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe - kolaż
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.