Ostatnio zrobiło się głośno na temat tego, że Furioza została wyemitowana na TVP w formie serialu. Produkcja oczywiście opowiada o grupie kibolskiej, co było jawnym odniesieniem do przeszłości Karola Nawrockiego - dziwnym trafem przed ciszą wyborczą. Cyprian T. Olencki zabrał głos w tej sprawie.
Choć nie powiedziano tego wprost - emisja Furiozy na TVP przed wyborami raczej nie była przypadkowa. Serialowa wersja filmu miała być pstryczkiem w nos w stronę kandydata opozycji na prezydenta Karola Nawrockiego, którego przeszłość jest związana ze światem kibolskim. Wszak sama produkcja opowiada o drużynie kiboli. Emisja związana jest mocno z klimatem politycznym, gdyż wybory prezydenckie już za pasem. Cyprian T. Olencki zabrał głos w tej sprawie.
Olencki przyznaje, że Furioza nie jest absolutnie filmem politycznym. Film powstał w 2021 roku, na długo nim Prawo i Sprawiedliwość poparło Karola Nawrockiego jako kandydata na prezydenta RP oraz nim wyciekły jego ekscesy z przeszłości. Cyprian T. Olencki na łamach Wirtualnej Polski skomentował rzekomą narrację polityczną:
Zrobiłem ten film kilka lat temu. Absolutnie nie było moją intencją zabieranie za jego sprawą głosu w sprawach politycznych. Ani wtedy, ani dziś. To przecież nie jest ani trochę polityczny film. Przeraża mnie stan debaty publicznej w Polsce, brak jakiegokolwiek dyskursu w cywilizowanej formie, przeraża mnie poziom wzajemnej nienawiści. Nikt już siebie nawzajem nie słucha, nikt racjonalnie nie analizuje źródeł i faktów. To co jedni mówią, drudzy automatycznie uznają za kłamstwo.
Reżyser Furiozy też nie przebierał w słowach jeśli chodzi o emisję Furiozy na TVP przeddzień wyborów.
Co gorsza mają w tym swój ogromny udział dziennikarze - mówi Olencki. - Dziś można, praktycznie bez żadnej konsekwencji powiedzieć, napisać, wszystko o wszystkich. To nieco paradoksalne, że jesteśmy obecnie na takim etapie, że mój film, całkowicie wbrew moim zamierzeniom, może być z powodzeniem wykorzystany przez obie strony politycznego sporu do okładania się nawzajem. Nie mam na to zupełnie wpływu! Nie ma na to mojej zgody. Nie podoba mi się to.
Wydarzenie z przeszłości rozdziela losy trójki przyjaciół. Niespodziewanie w życiu Dawida (Mateusz Banasiuk), dzisiaj już lekarza, znowu pojawia się ona. Dzika (Weronika Książkiewicz) – kiedyś miłość jego życia, teraz doświadczona policjantka, składa mu propozycję nie do odrzucenia. Albo ten zostanie policyjnym informatorem i wtyczką, albo jego brat (Wojciech Zieliński) trafi do więzienia z wieloletnim wyrokiem. Przyciśnięty do muru Dawid w końcu ulega, a jego głównym celem staje się infiltracja rosnącej w siłę zorganizowanej grupy przestępczej. Trafiając w sam środek wojny o wpływy i pieniądze, będzie musiał mierzyć się z ciągłą podejrzliwością ze strony dawnego przyjaciela Goldena (Mateusz Damięcki). Wkrótce odkryje też, że świat, od którego próbował się uwolnić, wciąga go ze zdwojoną siłą.
Mateusz Damięcki powraca w swojej życiowej roli Goldena. Po tym, jak próba odsunięcia lidera grupy chuliganów kończy się morderstwem, ambitny kibic Golden przejmuje kontrolę nad ekipą i zdobywa kryminalną władzę nad miastem. Jednak to dla niego za mało. Zaczyna snuć dalsze plany ekspansji, lecz jego brutalne rządy zwracają uwagę organów ścigania i rywalizujących frakcji chuligańskich. Ta rywalizacja zagraża rozbiciem jego imperium.
Źródło: film.wp.pl / ilustracja wprowadzenia: fot. J.Sadkowski
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.