Del Toro został najwyraźniej fanem serii Jamesa Camerona. Znany reżyser wychwala Avatara 3 i zachęca do seansu.
Nie jest niczym nowym, że znani reżyserzy oglądają najnowsze filmy innych znanych reżyserów i później głośno je komentują. W ostatnim czasie taka sytuacja miała miejsce m.in. przy premierze Jednej bitwy po drugiej Paula Thomasa Andersona. Martin Scorsese oraz Francis Ford Coppola po seansie najnowszego dzieła PTA, byli na tyle nim zachwyceni, że nie kryli swojego zadowolenia i głośno mówili, jak dobrym filmem jest Jedna bitwa po drugiej. Guillermo del Toro postanowił pójść w ślady swoich kolegów z branży i wychwalać film Jamesa Camerona.
Guillermo del Toro w najnowszym odcinku kanału Konbini na Youtube opowiedział m.in. o filmach, które miały na niego ogromny wpływ, najlepszych dziełach w historii (jego zdaniem) oraz Avatarach Jamesa Camerona. Jak się okazuje, reżyser Labiryntu Fauna miał już okazję obejrzeć Ogień i popiół i podzielił się swoją opinią na temat filmu. Nie ujawnił żadnych spoilerów, ale uważa, że jest na co czekać.
Widziałem trzy Avatary. To absolutne arcydzieła. Wiem, dokąd zmierzają i myślę, że zaskoczy to wielu widzów. Nie mogę powiedzieć za dużo o trzeciej części, ale niewielu jest Amerykanów, którzy stworzyli całą mitologię. Zrobił to George Lucas, zrobiono to przy okazji Czarnoksiężnika z Oz. Jim robi to przy okazji Avatarów i zabierze was tam, gdzie się nie spodziewacie.
W trzeciej odsłonie Avatara poznamy Lud Popiołu, nowe, ogniste plemię Na'vi zamieszkujące wulkaniczne rejony Pandory. Na ich czele stoi Varang, grana przez Oonę Chaplin. To wojownicza i bezkompromisowa przywódczyni, której plemię przeszło przez ogromne cierpienia, co wpłynęło na ich agresywną postawę.
Cameron podkreślił, że film odejdzie od prostego podziału na dobro i zło, pokazując, że również wśród Na'vi mogą istnieć ciemniejsze strony.
Film zabierze nas w nieodkryte jak dotąd rejony Pandory, takie jak pustynie, góry czy obszary polarne. Pojawią się także nowe frakcje, m.in. Handlarze Wiatru, nomadyczna grupa podróżująca na grzbietach gigantycznych stworzeń, przypominająca karawany Jedwabnego Szlaku.
Do swoich ról powrócą Sam Worthington jako Jake Sully, Zoe Saldaña jako Neytiri, Kate Winslet jako Ronal, Sigourney Weaver jako Kiri oraz Stephen Lang jako pułkownik Quaritch. W obsadzie filmu znaleźli się także Giovanni Ribisi, Edie Falco, Jermaine Clement oraz Michelle Yeoh. Nowością będzie zmiana narratora - tym razem historię opowie Lo'ak, syn Jake'a.
Avatar: Ogień i popiół będzie najdłuższym filmem w serii, z czasem trwania przekraczającym 3 godziny. Cameron zaznaczył, że w produkcji nie użyto generatywnej sztucznej inteligencji, co zostanie podkreślone na początku filmu.
Źródło: worldofreel.com/ Ilustracja wprowadzenia: Avatar
Absolwentka Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. Ogląda tyle filmów i seriali ile tylko się da. Ogromna fanka Władcy Pierścieni, Piratów z Karaibów, Cate Blanchet oraz Florence Pugh. Uwielbia kameralne kino i nie jest w stanie znieść musicali. Do ulubionych reżyserów zalicza Yorgosa Lanthimosa, Quentina Tarantino, Wesa Andersona i Martina Scorsese.